Pierwsze co musisz zrobić, to wybrać odpowiednią drogę!
Znasz ludzi, którzy zmieniają pracę, znajdują nowe pasje, imają się wielu zajęć? To właśnie zacne grono poszukiwaczy. Też pracowałam w różnych miejscach i w różnych branżach. Moje pasje i zainteresowania, zmieniały się na przestrzeni lat.
W trakcie prowadzenia szkoleń, poruszam temat zainteresowań, co lubisz robić w wolnym czasie, jakie zajęcia sprawiają ci najwięcej radości. Osoby, biorące udział w spotkaniach, pytają mnie jak mi się udało, jak odnalazłam swoją pasję? Najprostsza z rzeczy, metoda prób i błędów. Szydełkowanie jest dla mnie zbyt trudne, wiele czasu wymaga stworzenie jednej rzeczy, ja jestem zbyt niecierpliwą osobą do takich zajęć. Często oglądam zdjęcia pięknej biżuterii wytwarzanej ręcznie. Sama kupiłam kolczyki i naszyjnik robiony przez dziewczynę na zamówienie. Ja jednak nie jestem tak precyzyjna. Mam wadę wzroku, często brakuje mi magnezu, przez co drżą mi dłonie. Zdarza mi się wykonywać prace plastyczne z synem i uwierzcie mi na słowo, nie mam talentu :)
Podsumowując, aby znaleźć swoją drogę szybciej, muszę znać swoje możliwości. Czym dysponuję w tej chwili?
Moja odpowiedź brzmi: uwielbiam czytać, radość sprawia mi odkrywanie nowych lektur, pisanie sprawia mi przyjemność, ciągle tworzę teksty, opowiadania, staram się pisać kolejne rozdziały autorskiej powieści.
To już dużo na początek!
Co z tym wszystkim zrobić?
Kolejny krok to rozeznanie się w istniejących możliwościach.
Wiem już, że idę w kierunku literatury. Czytam i analizuję książki, wysnuwam wnioski, zauważam motywy, staram się za każdym razem zrozumieć tok myślenia autora.
Po przeczytaniu książki spisuję wnioski. Co o niej myślę, co było w niej zaskakujące, jakie elementy działały na moje emocje. Teraz czas na podjęcie decyzji.
Jeśli chcę się podzielić swoją opinią ze "światem" w mediach społecznościowych to muszę się przygotować na krytykę. Niestety! Pisałam na ten temat, w poście opisującym książkę Marcela Moss "Nie odpisuj".
Podejmuję więc decyzję, robię kolejny krok, zakładam konto na Instagramie i bez ukrywania swojej tożsamości publikuję posty. Trochę książek, pracy, życia. Na początku kombinuję i poznaję tajniki działania aplikacji. Jakie posty mają większe zasięgi, gdzie kierować swoje myśli, szukam przede wszystkim podobnych do siebie!
Na portalach społecznościowych jest mnóstwo kont zajmujących się promocją książek. Podglądałam je regularnie, uczyłam się od osób bardziej doświadczonych. Obserwowałam z jaką częstotliwością dodają posty, jak je opisują i w jaki sposób promują swoje posty.
Trafiłam na wiele ciekawych i życzliwych osób, pisałam z kilkoma świetnymi dziewczynami, one podpowiadały mi jak mam postępować, jak mam zdobywać nowych obserwujących.
Osoby prowadzące konta, traktowałam jako osoby bardziej doświadczone ode mnie. Pokornie słuchałam przekazywanych mi rad, nie traktowałam ich jako hejtu, tylko konstruktywną krytykę, z której wyciągałam konkretne wnioski.
Wyznaczałam kolejne cele:
1. Doskonalenie techniki wykonywania zdjęć. Na ten moment, wszystkie moje fotografie są wykonane telefonem. Bardzo pomogła mi DARMOWA wiedza z Kobiecej Foto Szkoły, prowadzonej przez Dominikę Dzikowską. Znalazłam jej profil na Instagramie, zapisałam się na newsletter i na instawtorek. Zabawa polega na realizowaniu fotograficznych zadań. Dominika opisuje w mailach techniki i metody fotografowania. To dzięki jej radom moje zdjęcia zaczęły wyglądać dużo lepiej.
2. Wybór literatury. To było ciężkie zadanie. Kilka razy dziennie przeglądałam moją biblioteczkę i moje archiwum e-booków. Nie chciałam zamykać się na jeden gatunek literacki, często je mieszałam. Zdarzały się tygodnie, w których siedziałam pochłonięta w fantastyce i takie, w których sięgałam po same kryminały. Podjęłam więc decyzję o skupieniu się głównie na polskich autorach.
3. Systematyczność. Musiałam zdecydować się na publikowanie minimum trzech postów tygodniowo. Są dni gorsze, bardziej wyczerpujące. Jeśli miałam okazję to robiłam zdjęcia książek na zapas. Jeśli nie w plenerze, na przykład ze względu na złą pogodę, to powstawały kompozycje w domowym zaciszu.
Na początek tyle wystarczy!
Prowadzenie Bookstagrama sprawia mi wiele radości, to jest w tej chwili miejsce, gdzie łączę wszystkie swoje pasje!
Teraz Ty znajdź swoje miejsce i realizuj się w nim!
Tymczasem,
Katarzyna