Współpraca z wydawnictwami

fenrir - nie wiem czy to wazne, ale to byl skrot myslowy... :D choc zaraz bedzie hejt ze sie nie znam i wgl ale coz...

Moim zdaniem jest taki wybór książek, że każdy może pisać o czym chce, recenzować co chce. I dobrze, że ludzie młodsi i starsi czytają i piszą, bo przecież, moi drodzy, nie każda książka trafia do każdego. Nie wyobrażam sobie, żeby mi Ulissesa J. Joyce'a recenzowała nastolatka, a z drugiej strony śmiać mi się chce, jak pomyślę, że mogłabym pisać o książce o nastoletnich wampirach.

To co osiągnęłam przekłada się akurat na to kim jestem. I jestem z tego dumna. Tak i nie cofnę tych słów póki Ty nie zmienisz swego postępowania w tym wątku. Ciągle się wpieprzasz w czyjeś rozmowy tylko po to, by pokazać młodszym blogerom, że są głupsi od Ciebie.

Ależ ja się nie muszę wpieprzać, masa luda bez tego to pokazuje. A że wy macie przeświadczenie o wzajemnym jedzeniu sobie z dzióbków? Nie moja wina, że krytyka was boli, i to bardzo.

@aisha, jakoś czytanie fantastyki nie wpływa na moją ocenę danej osoby, uwierz mi.

to po co to robisz? nie, serio, po co się wchrzaniasz i piszesz ludziom, że są głupi, leniwi, bo nie umieją adresu znaleźć? po co piszesz młodym blogerkom, że są łase na darmowe książki od wydawnictw, kiedy sam recenzujesz masę książek, które dostajesz? po co narzekasz tu, że rozmowy o współpracach są głupie i bezcelowe? czyż nie wystarczy nie wchodzić w ten wątek skoro nie jest Ci potrzebny? naprawdę tak potrzebujesz szukać tej zaczepki?

Wzajemnym jedzeniu z dziobkow? Kurde Wanilia musim to sprobowac na odleglosc:D a mnie krytyka co najwyzej smieszy, a nie boli:) krytyka w internecie to nie krytyka:) co innego jakbys to powiedzial prosto w oczy...

@waniliowa:

Bo dziwnym trafem najbardziej leniwe i mało ambitne jednostki najczęściej tu trafiają, te bardziej zdeterminowane potrafią pytać innymi kanałami, i często pomagam, bo czemu nie?
CZYTAJ ZE ZROZUMIENIEM! Tak wiele wymagam? Pokaż mi JEDEN post, w którym wyśmiewam blogerki za SAM fakt RECENZOWANIA książek. Czekam.

@aisha, to gratulacje. Ja konstruktywną krytykę bardzo cenię, bo mi pozwala się rozwijać. Wyjaśnił się fakt stania wielu jednostek w miejscu. :]

cofnij się kilkanaście lub kilkadziesiąt stron wcześniej i sam sobie znajdziesz :) bo ja mam ważniejsze rzeczy do roboty niż szukanie tych postów (które są). I też czytaj ze zrozumieniem - nie pisałam, że za SAM FAKT RECENZOWANIA KSIĄŻEK. ;)

Czy oprócz CZYTAJ ZE ZROZUMIENIEM, znasz jakieś inne wyrażenia?

Nie, szanowna pani, to ty mi udowodnij zarzut, który mi stawiasz. Jeśli każesz mi samemu szukać, to tego dowodu NIE MASZ.
"po co piszesz młodym blogerkom, że są łase na darmowe książki od wydawnictw, kiedy sam recenzujesz masę książek, które dostajesz? "

A ten cytat to co niby jest, jak nie, uwaga uwaga, sam fakt recenzowania książek? Ty już nawet nie wiesz, co piszesz.

Wole krytyke, ktora moze pomoc mi rozwijac to co robie. Twoja krytyka udezrala we mnie, w to jaka jestem a nie w to co robie:) A kto stoi w miejscu ten stoi:)

Wiesz, wiem, że to monotonne, ale ty także przeczytaj jeszcze raz mojego posta ze zrozumieniem, a potem odpowiadaj, bo teraz to odniosłaś się do treści z kosmosu.

TU JEST DOWÓD, ŻE NIE SZANUJESZ ZDANIA INNYCH (A KAŻDY KSIĄŻKĘ ODBIERA ZUPEŁNIE INACZEJ - a wg Ciebie wszyscy muszą myśleć tak jak Ty, żeby mieć "gust"): "Symtuastic, między gustem, a niepotrafieniem dojrzenia wad książki to jest różnica. :>
jak ktoś nazywa np. "Igrzyska śmierci" innowacyjnymi, to mi się cisną niezbyt ładne epitety, bo ten ktoś nawet nie wie, o czym pisze."

a komentarze o których mówiłam to:
"Biedactwa, a słyszałyście, że książki można WYPOŻYCZYĆ lub też KUPIĆ, nie tylko brać i brać?"

"po większości wypowiedzi w tym wątku odnoszę wrażenie, że blogerki większość czasu spędzają tylko na kombinowaniu, jak kolejne współprace załatwić sobie."

tam jest więcej takich rzeczy. Ty nie umiesz uszanować tego, że ktoś ma INNY GUST? Ktoś kocha Coelho, ja go nienawidzę! I nic mi do tego, że ktoś go wychwala, ważne, że ja mogę wyrazić o nim swoje zdanie na moim blogu. I nie biegam i nie wciskam nikomu frazesów typu "EPITETY MI SIĘ CISNĄ, KOCHASZ COELHO? NIE MASZ POJĘCIA O LITERATURZE!"...

Ech, znowu nieumiejętność czytania ze zrozumieniem. Cytat pierwszy:
- wyraźnie piszę o nazwaniu IŚ innowacyjnymi. Motyw oklepany jak gęba Michalczewskiego w piątej rundzie. Czyli nie wiesz o czym piszesz, jeśli taką gafę popełniasz.
- cytat drugi: z tego co pamiętam, to była to odpowiedź na wyraźną akcję pt. "dajcie nam adresy do wydawnictw, bo chcemy książki mieć!"
- cytat trzeci: jak wyżej, kolejna tego typu akcja pt. "chcemy współpracować, ale nie wiemy z kim!"
Ależ ja też nie biegam, bo mi się zwyczajnie nie chce. :P

i sorry, wybacz, ale muszę już iść, bo jestem po operacji i z tych nerwów (nie będę ukrywać) podniosło mi się ciśnienie i zaczyna mnie ciągnąć szew, a jak mi puści, to będę miała przewalone. Cześć.

To teraz TY czytaj ze zrozumieniem. Napisałam, że atakujesz blogerki, które chcą mieć współprace, które recenzują książki od wydawnictw i chcą to robić. I tu poparłam ADEKWATNIE I TRAFNIE moją wypowiedź. Więc weź już zejdź na ziemię z tego piedestału, który sobie sam zbudowałeś, bo to naprawdę już nie jest nudne, ale robi się przykre.

Mam ci współczuć?

Ech, naprawdę z ciebie zabawna dziewczyna. Ależ recenzuj sobie, ale jeśli nie masz na tyle pomyślunku, by sobie maila prywatnie załatwiać (czy wręcz wybrać wydawnictwo do współpracy), to co ja ci mam powiedzieć, jak nie to, że po prostu czatujesz na te "darmowe" egzemplarze?
Dziękuję, postoję, wygodny całkiem piedestalik.

I jak nie zauważyłeś, jest to temat O WSPÓŁPRACACH. Więc jak Cię denerwuje, że blogerki tu piszą, że chcą współpracować, to nie wchodź tu, albo zwyczajnie tego nie komentuj. Kurde, idę, bo naprawdę mi to nie służy. I pewnie masz teraz satysfakcję, że waniliowa okazała słabość. No tak, może rzeczywiście jestem od Ciebie gorsza. Nie zmienia to faktu, że nie zasłużyłam na pomyje z Twojej strony typu, że moja dyskusja z Tobą to kopanie leżącego (mnie) oraz to, że ja nie mam żadnych poglądów. Otóż mam i jestem z nich dumna. Tyle. Chyba skończę przygodę z kanapą, bo to na mnie źle działa. A Tobie radzę więcej empatii, bo przydaje się w życiu.

I nie jestem dla Ciebie żadną "dziewczyną" - trochę lat nas dzieli jednak.

Ale zrozum, że ja ci cały czas daję szansę, ba, nawet podpowiadam, jak nawiązać równą dyskusję. To ty cały czas się kładziesz i czekasz na kopniaki. Odpowiadasz wybiórczo na moje zarzuty, wyrywasz cytaty z kontekstu, nawet zaprzeczasz sama sobie. No to efekt może być tego tylko jeden.

Dajesz szansę? :) ... śmiech na sali. Sam fakt, że bez żadnej interakcji po prostu mnie zablokowałeś, bo tak Ci się podobało świadczy o tym, że nie dajesz mi żadnych szans. Ja zaprzeczam sama sobie? Gdzie, bo nie widzę.

Nie zwykłam nienawidzić ludzi, a do Ciebie nawet mam jakąś sympatię (chociażby dlatego, że Twoja dziewczyna chodzi do mojego LO, a w tym LO są naprawdę fajni ludzie, więc i Ty nie możesz być do szpiku zły :P). Idę serio, offtop boski zrobiliśmy.

Już ci to mówiłem - mój profil na FB, mogę robić na nim wszystko co zgodne z regulaminem serwisu i polskim prawem. Nie przypominam sobie paragrafu, według którego blokowanie konkretnych osób grozi sankcjami.
Ależ daję, wyraźnie odpowiadam na twoje zarzuty wobec mnie, ty zaś nie dość, że moje posty w sporej mierze olewasz, to zaczynasz tworzyć własne teorie spiskowe.

Zrobiliście z posta prywatną wojenkę. Brawo. Jedno warte drugiego. Spokojnej nocy Wam życzę

Wiesz co, naprawdę. Jak to mówił mój były :P haltuj ;)

Spokojnej nocy coolmamma ;)

waniliowa Ty się nie spinaj tak ... uwaga na szwy ... wiem co mówię ;)

:D no wiem właśnie. Wracając do współprac. Ciężko się dostać do MAGa? :)

Nie potrzebują już recenzentów.