Współpraca z wydawnictwami

Ja współpracę z wydawnictwami traktuję, jako miły dodatek ;) Książki i tak czytam, czy są darmowe, czy kupne albo z biblioteki. Loho, tym bardziej nie mogę się doczekać, kiedy dojdzie do mnie ,,Córka kata".

Elviska powodzenia w poszukiwaniach sama szukam i już łapię powoli doła.

April, książka staje się Twoją własnością wówczas gdy ją zrecenzujesz i możesz robić co Ci się żywnie podoba.

"Córka kata" jest naprawdę świetną książką... W ogóle jeśli chodzi o wydawnictwo Esprit, to jeszcze na żadnej książce, którą od nich dostałam, się nie zawiodłam... No i sama mogę sobie wybierać, co chcę przeczytać, więc myślę, Paula, że będziesz zadowolona ze współpracy... :-)

Zgadzam się "Córka kata" jest mega. :) A co do wypowiedzi Domi to rzeczywiście teraz jak już od jakiś czas bloguję, to mnie razi, że na blogach istniejących od tygodnia jest zakładka współpraca. Ale uważam, że nie powinnam nikogo krytykować, bo u mnie też tak było. Myślę, że większość marzy o tym, że wydawnictwa same ich dostrzegą i stąd zakładka. I w sumie dochodzę do wniosku, że nie w tym nic złego, bo każdy powinien mieć szansę.

Ja bardziej się dziwię, niż krytykuję. Ale zgadzam się z tym, że każdy powinien mieć szansę.

Ja od nich miałam ,,Stop dla raka", też fajna książka. Na córkę czekam ;)

Dlaczego niektórym zakładka "współpraca" przeszkadza? :)
Wg mnie to taka jakby motywacja żeby nad sobą i swoimi recenzjami pracować.

Zgadzam się loho14, nie rozumiem, dlaczego to komuś miałoby przeszkadzać... Ktoś sobie zrobi zakładkę, okay, ktoś nie zrobi, jego sprawa... Zawsze to jakaś motywacja, a nóż ktoś się odezwie z propozycją zrecenzowania jakiejś książki... Poza tym to, że ktoś prowadzi bloga od tygodnia czy miesiąca nie znaczy, że pisze kiepskie recenzje i na odwrót... Mnie taka zakładka nie przeszkadza.
Inną sprawą jest pisanie do wydawnictw mając na blogu 3 recenzje.

Już dostałam odpowiedź od Pani Agnieszki i "Wojna w Italii" już do mnie leci :) Co do książek Wydawnictwa Esprit to ja również jeszcze się na nich nie zawiodłam.

Zakładka "Współpraca" zupełnie mi nie przeszkadza na blogach, a może akurat komuś spodobają się czyjeś recenzje i zechce napisać, gdyby nie było takiej zakładki to kontakt z osobą prowadzącą bloga z pewnością byłby dużo trudniejszy.

Hej, mam do was pytanie. Czy dodajecie na strony wydawnictw (lub empika i innych księgarni) swoje recenzje, nawet jeśli z nimi nie współpracujecie? Bo w sumie chciałem dodać swoje recenzje Jutra na stronę znak.com.pl - zachęcają że można wygrać książkę. I chciałem się zwyczajnie zapytać. Myślicie, że powinienem dodać?

Avenix - czemu nie? Jeśli możesz coś tym zyskać. :) Ja dodaję na nakanapie, LC, merlina, czasem na stronę empiku...

Avenix ja dodaję na stronę Literackiego i Czarnej Owcy, a nie współpracuję z nimi. Tak więc dlaczego nie?:)

Ok :) Dzięki za odpowiedź :3 W takim razie ja też dodam.

Pewnie, że dodawaj, ja też czasem dodaję. A jeśli możesz dzięki temu dodatkowo coś zyskać to tym bardziej :)

Co robicie, gdy zamówione egzemplarze zostały pomylone i dotarły do was książki, które w ogóle was nie interesują?

Zdarzyło mi się to tylko raz. Napisałam wówczas do wydawnictwa, że nastąpiła chyba pomyłka, bo w ogóle nie zamawiałam danego tytułu. Odpisano mi, że otrzymałam go, gdyż chcieliby, aby ta konkretna książka była zrecenzowana. Więc chciał nie chciał... przeczytałam. Ale na szczęście miałam taki przypadek jeden raz.

Gosiarella - mi się to nigdy nie zdarzyło, dwa razy mi dołożono coś dodatkowego, ale wcześniej w mailu informowali mnie, że dokładają cośtam.

Czy pani z wydawnictwa MG odpisuje na maile z linkami do recenzji? Czekam już trzy tygodnie na jakąkolwiek odpowiedź. Zastanawiam się, czy nie wysłać jeszcze raz. I ostatnio jakoś nie przychodzą do mnie informacje o nowościach... Ostatnia była z końca sierpnia.

April, czasem tak, czasem nie... Generalnie, jak dasz link do zrecenzowanych i od razu napiszesz, co chcesz dostać następnego, to wtedy odpisują, że recki fajne i że wysyłają. Czasami to trwa trochę dłużej, ale z reguły odpowiadają. Panią z wyd. MG cenię właśnie za to, że nie odpisuje tylko w standardowych godzinach pracy, ale praktycznie o każdej porze, nawet późnym wieczorem i nawet w niedziele.

A co do informacji o nowościach to ja chyba ostatnio też nic ciekawego nie dostałam, tylko zaproszenia na jakieś spotkania z autorami.

bardzo dziękuję za ten wątek, jak również za to, że są jeszcze na świecie osoby, które chcą nam bezinteresownie pomóc pozdrawiam serdecznie, wielkie dzięki!!!

A ja w ogóle nie dostaję informacji o nowościach. o.O

@April, u mnie jest dokładnie tak samo...

Od MG?
Akurat z Nimi mam świetny kontakt i prawie nie ma tygodnia, żebym mejla z nowością nie dostała

Popieram, kontakt z Mg jest doskonały, ja nie mam z tym żadnego problemu. Co do niezamówionych egzemplarzy... hm... jeszcze nigdy mi się to nie zdarzyło, zawsze dostaję to, co zamawiam :)

U mnie ostatni mail z nowościami od MG to "Dolce vita po polsku". Dalej nic nie przychodzi już od ponad miesiąca. Trochę się martwię, gdyż bardzo zależy mi na tej współpracy, wiele książek bardzo mnie ciekawi. Myślicie, że powinnam zapytać, czemu nie dostaję informacji? Wczoraj tylko jeszcze raz wysłałam maila z linkiem i prośbą o wysłanie kolejnych książek. Po jakim czasie zazwyczaj przychodzi do was odpowiedź?

Więc startowac do nich czy nie?

No dobra, to teraz ja się spytam co z egzemplarzami od Znaku. Bo ja już propozycji nie widziałam chyba od lipca.

Pani z MG pisała do mnie, że jesień to dla nich bardzo gorący okres i dlatego przeprasza, ze wszystkie problemy z mailami:) poza tym przed Targami Książki ma pewnie urwanie głowy więc poczekajmy spokojnie :) na pewno wkrótce wszystko się rozwiąże