A ja nawet nie wiem co tam ciekawego w ofercie, jutro w takim razie się przejdę i zobaczę. Ale od jutra będę chodzić nieszczęśliwa bo z końcem wakacji kończy się obżarstwo i przechodzę na dietę.
Drażetki <3 Mnie też dieta by się przydała, ale wątpie, czy coś z tego będzie. Student je, co ma, czyż nie? :D Kiedyś przez kilka lat nie jadłam słodyczy i było mi z tym dobrze, ale teraz byłoby chyba ciężej to załatwić :)
Witajcie! Tak sobie przeglądam Kanapę i cieszę się, że ten wątek wciąż jest aktywny :) Fajnie tu wrócić po roku! A ten Mroczny sekret, to chodzi może o książkę Libby Bray?
Wehikuł, bym Ci zarzuciła linkiem do pewnego BL, ale chyba byś wtedy stąd uciekła, a tego bym nie chciała ;p. Opowiadaj co u Ciebie? :) Laureina, lecę do Twoich faktów :)
Laureina, to ja Ci wyjaśnię motyw :) W tamte wakacje (kiedy kanapa właściwie się rozkręcała) nie wiem która z nas wynalazła Bebe Lily. Wehikuł (czyli Agata) wyjątkowo nie lubiła tego, dlatego ja (jako złośliwy człowiek) jak tylko ją zobaczyłam od razu postanowiłam to przypomnieć :D
no ja jestem tak od dobrych 300 ston przystani, a na kanapie dużo dłużej. po prostu trochę mi zajęło nim przystąpiłam do waszych nocnych rozmów :) No z 300 to może przesadziłam ale tak ze 200kilka to na pewno.
Oczywiście, że Ty to wynalazłaś, Catalinko! ;) Jest takie powiedzenie chyba, że "swój do swego ciągnie" czy jakoś tak, co do tej Twojej złośliwości ;> Więc pewnie nieprzypadkowo odkryłaś przede mną to muzyczne... zjawisko :D