Uwielbiam Klausa. Najpierw, kiedy był tym najgorszym oczywiście byłam przeciwko niemu, ale potem w 3 sezonie już zaczęłam uwielbiać. Trochę mnie wkurza właśnie to, że najpierw Klaus wielkie zło, a potem wszyscy się z nim bratają bo Silas nadchodzi, no ale trudno. Ten jego akcent sprawia, że wszystko można mu wybaczyć, a i biedny trochę też jest;)
No, zwłaszcza jak robi te swoje puppy eyes do Caroline :) W sumie Klaus na początku rzeczywiście był typem "ten zły najgorszy", ale wydaje mi się, że to wszystko przez to, że z upływem czasu on zaczął poznawać tych dobrych a ci dobrzy jego i przez to nawiązała się nić współpracy :)
Nie no ja o tym wszystkim wiem. Jak na razie nic takiego nie było, czego bym nie oglądała i się nie domyśliła. Jedynie o tej April, ale tam też nic takiego nie było, więc spokojnie. :D
I właśnie to od Caroline zaczęło się, że polubiłam Klausa. :D
Z tego, co pamiętam to był jest 20 odcinek 4 sezonu. Czyli jeszcze daleko, daleko przede mną. Za jakieś może 6 nocy dojdę do tego odcinka, ale będzie to trwało jeszcze dłużej, bo wyjeżdżam. :D
A znając życie, to i tak zaczniemy oglądać, potem się wkręcimy i nawet, jak będzie nas wkurzać, to obejrzymy dla Klasa.;)
Ja uciekam. Poczytam jeszcze ,,Angelfall", a męczę go już trzeci dzień, jakoś ciężko idzie, a chcę szybko skończyć i zacząć coś lepszego, także dobranoc!
Nie o takim bohaterze chyba nie słyszałam. :P Caroline - Klaus, już coś się dzieje, ale z tego, co widzę to chyba chodzi o coś głębszego. :D "Angefall" bardzo mnie ciekawi, więc trochę się zaczynam martwić.
Ja zaraz pewnie przeprowadzę się do mojego pokoju nocnego i do TVD. :D
Hej, otwieram dzisiaj Przystań :). Zaraz lecę na rowerek, bo się mocno zdenerwowałam rozmową pani z infolinii sieci komórkowej, według której mam super zasięg w domu, a zasięgu nie mam w ogóle :/. Rozgadujcie się :))
Bardzo chętnie się porozgadujemy, przynajmniej ja :) Nie jeździj za dużo, bo winter is coming i bobry gwałcą w lasach - także ostrożnie z rowerkiem wieczorem :)
Witam, witam. :D I jak Wam dzień minął? U mnie działka, teraz komputer, a później serial. Ja nie wiem... poryczałam się jak głupia na ostatnim odcinku trzeciego sezonu TVD. :(
ja musiałam dzisiaj pozałatwiać trochę urzędowych spraw (jak przez ostatnie kilka dni) ale już mam wszystko z głowy. spakowana już i jutro wyjeżdżam znów nad morze :)
malaM warto. na samym początku jest trochę nudnawo, odcinki są długie bo każdy prawie godzinę trwa ale wciągnął mnie niesamowicie. jest troszkę podobieństw do innych tego typu filmów czy seriali, czyli cała masa niesamowitych stworzeń i bóg wie czego jeszcze w małym miasteczku a młoda dziewczyna zakochuje się w pierwszym poznanym przez siebie wampirze ;P ale mi się podoba i chyba nawet bardziej niż pamiętniki