A jakoś tak wyszło, że po ciężkim (przynajmniej psychicznie) dniu i na koniec tygodnia to już nic, tylko spać.
Catalinko, czyli co, podobna do mnie sytuacja, do opisania kilkanaście książek, a inne pchają się w łapki?;)
(PS. Idę patrzeć, co to w tych paczkach dostałaś, jakieś opisy przeczytać, bo o książka słyszę pierwszy raz w życiu).