Ciekawe czy do jutra skończe Elżbietę....
do końca tygodnia muszę jeszcze dwie książki przeczytać, poskanować ludziom strony książki na monogram, wepchnąć jutro Mamę do lekarza, jak sądzę powrzeszczeć na jakiegoś ortopedę, namówić Mamę na kamizelkę stabilizującą bark, zrobić obiady, zakupy(pierwej) upiec coś i nie zwariować.
Powiem Wam, że nawet muzyki mi się już słuchać nie chcę. WOlę przy jakimś fajnym programie się odprężyć.
Nie wiedziałam, że Master Chef jest taki dobry.(jak widać nadal lecę opcją oglądaj online na stronie TVN-u) doskonale się do tego wyszywa.