@Paula, ja też. Jakby po prostu nie widział, jakby go to nie obchodziło.
Co do odpowiadania, spotkałam się kiedyś ze stwierdzeniem, że to nabijanie sobie dodatkowych statystyk... Przyznam, że większej bzdury nie słyszałam. Co do odpowiadania na krótkie komentarze, może i nie szanuję swojego czasu, ale zwyczajnie nie chciałabym by ktoś poczuł się jakoś urażony, chociaż czasem, przyznaję, niektóre mnie wkurzają. Ale w każdej chwili mogę zrezygnować z tego, by odpowiedzieć;)