Paulaaaa, moja też :D. Miłość do blondynów skończyła się po moim partnerze ze studniówki i do niedawna najlepszym przyjacielu i prawie-chłopaku. Od tego czasu rozglądam się za brunetem :)
Mnie zawsze bruneci kręcili bardziej, ciemne włosy, ciemne oczy i jeszcze jak mają w sobie tą nutkę zadziorności to się po prostu rozpływam ;D Taki Damon z TVD xD
Ej, nie napastowałam go i to był i jest kumpel z mojej klasy. To on napastował mnie na matmie w zeszłym roku, a szczególnie na sprawdzianach i kartkówkach. >.<
Wehikuł, właśnie kontynuuję czytanie 12 prac Herkulesa i muszę przyznać, że Christie chyba z Poirota zakpiła i to ostro. Niby poważny detektyw, a dostaje dziecinne sprawy do wyjaśnienia:/
U mnie też tak średnio ze znajomością i nie bardzo patrzę na to jak wyglądają. Mogę tylko powiedzieć, że uwielbiam uśmiech Casillasa! <3 Neymar jest też niczego sobie, ale to taki nadęty narcyz - przynajmniej ja go tak odbieram ;D
A więc uwaga, domniemane typy Black wg Mery: Iker (no nie powiesz, że nie? Blondynkowaty trochę jest:) Ech, drugiego chciałam wpisać Franka Lamparda, ale dopiero teraz skojarzyłam, że on nie jest blondynem... A mieli być sami blondyni?
Tak mi się teraz przypomniało, było kiedyś takie ładne zdjęcie Torresa w BravoSport z córeczką. Teraz w necie oczywiście za Chiny go nie znajdę... A bym pokazała Catalince i Antysce...