Otoczka współpracy z wydawnictwami

@ZosiaVelZocha - Nie tylko co zaznacza, tylko co sam wstawia jak sprawdzam pisownię tekstu. Mogę, ale nie muszę ich wstawiać, on tylko proponuje.

ALe chodzi o worda w office pewnie?

Dokładnie o Microsoft Word Office 2007. ;)

Pytanie mam, czy prowadząc bloga z recenzjami i współpracując z wydawnictwami jakkolwiek można zarobić, pomijając fakt uzyskiwania darmowych książek?

Wiem, że można zarobić na różnych reklamach, ale co i jak dokładnie to nie wiem, bo sama z tego nie korzystam, ale to już nawet nie chodzi o blogi książkowe tylko ogólnie o blogi. ;)

Najlepiej zapytać wydawnictwo, ale sądzę, że "po co mamy płacić, skoro mamy to za darmo". Takie pewnie może być stanowisko ich.

Co do zarabiania na reklamach na swojej stronie. Ja próbowałam przez Google AdSense. Zarobiłam ponad 100euro, ale mi nie wypłacili, bo ponoć złamałam regulamin, bo ktoś dużo razy kliknął. Gdybym chociaż wiedziała kto!? Nie polecam takiego sposobu zarabiania.

Antyska - u mnie było dokładnie tak samo, złamanie regulaminu, choć nadal za bardzo nie wiem, jak to się stało.

@fiend: Wydaje mi się, że prowadzenie bloga z recenzjami po to aby zarobić, nie jest dobrym pomysłem.

Pewnie, że nie. Bloga powinno się prowadzić z pasji, a nie chęci zarobku. Ale różni są ludzie. :)

@Deline - ja się naprawdę zdenerwowałam. Raz, że nikomu nie kazałam klikać, zresztą mało kto zna moją stronę. Byłam zdziwiona, jak miałam sporo pieniędzy na koncie w Google AdSense. A tu przyszło co do czego, do wypłacenia, a oni mi, że złamałam regulamin. ;/ Oszaleć można...

Pewnie w ten sposób naciągają ludzi... Ja tam w łatwy zarobek nie wierzę :)

No i teraz wyszłam na jakąś okrutną materialistkę, której jedyną pasją są pieniądze. A ja przecież niewinna jestem, z ciekawości tylko pytałam.
Tak czy inaczej, dzięki za informacje ;)

Nie no ja tak nie pomyślałam. :) Zapewne nie jedna osoba miała taki pytania na końcu języka.

Nikt w łatwy zarobek nie wierzy, zwłaszcza w wysoki. Ale skoro to od Google, to pomyślałam, że nie będzie cyrków. Ale, że łatwo i szybko, to też w to nie wierzyłam. I się sprawdziło.

Przecież nikt tak nie pomyślał, że jesteś materialistką :) a Google powinny być prawą i uczciwą firmą, ale wiadomo jak jest :) lepiej w kwestiach zarobkowych liczyć na siebie :)

dziewczyny, bo trzeba monitorować swoje kliknięcia na adsensie. Ja na blogu nie korzystam z adsense absolutnie, jedynie na YouTube. Codziennie monitoruję kliknięcia. Już kilka razy ktoś mi złośliwie klikał raz za razem. To trzeba zgłaszać wtedy w odpowiednim formularzu i nie wyciągają konsekwencji (najwyżej anulują kasę za kliknięcia) i tyle.

ale prowadzenie bloga książkowego dla zarobków to dość niskie moim zdaniem

Inna sprawa, jeżeli prowadzi się blog z pasji, a odkryło się po prosto zarabianie na reklamach później. Tak było ze mną. Bloga prowadzę dla siebie. Pewnie, że monitorowałam. Ale zanim odkryłam te kliknięcia to już mi konto zablokowali. Musze przyznać, ze w tym są naprawdę szybcy. ;/
Trudno. ;)

Na blogu klikają częściej, generalnie adsense na blogach jest bardziej dochodowy i bardziej niebezpieczny (w sensie, że jest łatwy dostęp do kliknięć, co za tym idzie lepiej dla złośliwców, bo filmik na YT muszą sobie odświeżać :D)

mi osobiście jakoś trudno w to uwierzyć.nie wiem czy to nie jest pic na wodę, ale ogólnie to wpis mi się nie podobał. i macie racje uczciwi stracą na tym - niestety