"Przedział klasy pierwszej wyglądał niewiarygodnie. Opasłe fotele przypominały Maxowi kanapę, na której jego ojciec wylegiwał się z lubością przed telewizorem." "Z okna kliniki Harvey oglądał kolejny wschód słońca. W nocy zdołał przespać kilka godzin na kanapie, ale obudził się z silnym bólem głowy."
"Poprzednią kanapę, tę, którą w zeszłym tygodniu Willa wreszcie wymieniła na drogą i nową, kupili jeszcze jej rodzice w pierwszych dniach po ślubie. W ciągu wielu lat użytkowania była wielokrotnie łatana, reperowana i cerowana- aż wreszcie przykryto ją pokrowcem, by ukryć plamy z soku grejpfrutowego i kawy"
"Ponieważ panów było mało, Elżbieta Bennet przez dwa tańce siedziała na kanapce, a że tak się złożyło, iż pan Darcy stał przez pewien czas blisko nie, mogła dosłyszeć rozmowę, która toczyła się między nim a przyjacielem."
"Lundin odsunął kanapę, za którą zajrzał, potem przesunął fotele, lśniący mahoniowy stół, ludowe krzesła, koszyk z przyrządami do robienia na drutach, skrzynię z wyprawką, antyczne dzbanki na konfitury."
Karin Wahlberg - "Dziewczynka z majowymi kwiatkami"
"(...) to, co przykuło jej wzrok, co kazało jej zatrzymać obraz i dokładnie mu się przyjrzeć, to kanapa, na której siedział. Jasnożółta w niebieskie kwiatki. Wendy widziała już gdzieś tę kanapę."
"Veronika przyswajała tę informację, wyciągając się na kanapie, umieszczając stopy na kolanach Claesa i opierając głowę na oparciu tak, że mogła na niego patrzeć."
Karin Wahlberg - "Dziewczynka z majowymi kwiatkami"
"Kiedy Peter Berg powrócił wreszcie do domu, był tak zmęczony, że zwalił się w ubraniu wprost na kanapę i zasnął, choć była dopiero siódma." "Na kanapie - puszystej, ale wytartej, obitej we wzorzysty brązowy plusz - leżał gruby, różowy, syntetyczny pled, do którego przyczepiły się ciemne nitki i włosy." "Z przepastnej kanapy narożnej obitej jasną skórą, zaplamionej różnymi wylanymi na nią płynami (kupili ją na przecenach wiele lat temu), wystawał podręcznik Gabrielli."
Karin Wahlberg - "Dziewczynka z majowymi kwiatkami"
"-Mówię Ci, Gabi, nie mam już siły - sapnęła do telefonu, który cały czas trzymała w ręce. - Przepraszam, ale tracę głowę w tym zamieszaniu. Co mówiłaś? - Zamknęła okno i usiadła na kanapie"
1 fragment: "Kiedy Myron biegał tam i z powrotem po parkiecie niesiony falami zmiennych akcji, tylną furtką wkradła mu się do głowy pewna myśl. Trzymała się z boku, kryła za kanapą, pojawiała się co jakiś czas na moment, żeby zaraz znowu się schować."
2 fragment: "Wnętrze wozu urządzono na zamówienie, co jednak nie wyszło mu na korzyść. Wyrwano wszystkie fotele, prócz fotela kierowcy. W ich miejscu przy jednej ścianie stała skórzana kanapa, na której siedział blondyn w prążki."
Oba fragmenty pochodzą z książki "Bez śladu" Harlana Cobena :)
"Julia odłożyła albumy i trzymając w ręku filiżankę, wcisnęła się w głąb kanapy".
"Pernilla usiadła na kanapie i objęła się mocno ramionami, jakby się bała, że się zaraz rozleci. Erika wróciła z dwiema filiżankami kawy. Postawiła je na stoliku przed kanapą".
"Myślę o tych wszystkich rzeczach, które unoszą się w Kosmosie za ścianami: kanapa i naszyjniki i chleb i tabletki od bólu i samoloty i różne one i różni oni, bokserzy i pan z jedną nogą i kobieta z napuszonymi włosami, wszyscy przelatują nad Oknem".
"Weszli po schodach i wkroczyli do wielkiego, rozbrzmiewającego pogłosem hallu, wyłożonego żyłkowanym marmurem. Stały tam palmy w donicach i zakurzona czerwona kanapa Chesterfield, ale całe to miejsce robiło niemiłe wrażenie opuszczonego."
"Siedziała wygodnie na wyłożonej grubymi poduszkami różowej, aksamitnej kanapie, całą swoja osobą prezentując, do czego może doprowadzić codzienne jedzenie ciastek z kremem i pizzy pepperoni"
Wiem, że to pewnie żadna nowość, ale za każdym razem jak czytam mojej córeczce wiersz Tuwima "Pan Hilary" przypomina mi się nakanapie.pl ;) Szczególnie, że nie jest tam tylko "kanapa", a "na kanapie". ;)
"Pod kanapą, na kanapie, Wszędzie szuka, parska, sapie"
"Inaczej niż w domu - napomknęła babka Idun, gdzie nie istniały granice pomiędzy posiadłościami, a sąsiadów odwiedzało się, kiedy tylko miało się na to ochotę ; wchodziło się bez pukania, a czekając na gospodarzy, można było częstować się jedzeniem, leżąc sobie spokojnie na kanapce w kuchni."
"Patrzę na jej życie jak duża dziewczynka, która zagląda do maleńkiego domku dla lalek, marząc, aby się w nim zmieścić. (...) Mogę jedynie wetknąć tam rękę i dotknąć lilipuciej aksamitnej kanapy, maluteńkiego radyjka, miniaturowej patery do owoców, frędzelka z dywanika, lamówkę spódnicy, wejrzeć w domek przedmiotów i zwyczajów, które stały się całym życiem matki."