To może i ja pochwalę się moją skromną twórczością:)
Rajski ptak w klatce
Złapali rajskiego ptaka o piórach wiecznych i radosnym spojrzeniu
Uwięzili go w złotej klatce by podziwiać co noc
Zerwali najpiękniejszy kwiat by wstawić go do wazonu ręcznie malowanego
Zniszczyli miłość, by zbudować dramat
Ptak umarł z tęsknoty, kwiat usechł z żalu, miłość utopiła się w białej pianie morza
Możecie podziwiać pustą klatkę, ręcznie malowany wazon i listy- a w nich słowa które kiedyś znaczyły więcej niż życie
Zniszczyli szczęście, niech zwrócą miłość
Sen wieczny
Już nie będzie uśmiechów obleczonych w miłość Już nie będzie szeptania przy świetle Księżyca Zatraciłam nadzieję, pogrzebałam przyszłość i pragnienie lepszego jutra
Stoję tu. Nie ma Cię obok niedbale strzepuję Wspomnienia zatracam się w nich jak w naszej miłości krzyczę do ostatniego tchu
Nie ma Cię tu
Delikatnie, niczym piórko opadłeś wiatr już nie będzie Szeptał ci bajek niebo cię zabrało białe obłoczki ukradły mi Ciebie
Do zobaczenia tam, W naszym małym niebie
Co o nich myślicie? Czekam na opinie, bo u mnie na blogu to krucho z nimi a zawsze jestem ciekawa jak je odbieracie:)
Raczej nie, bo adresu nie rozpowszechniałam:) www.logika-w-spodnicy.blog.onet.pl proszę bardzo. A co do przeskoku- przyznam, że lubię wprowadzać takowe w wierszach, choć nie wszędzie pasują:)
Dzięki za opinię:) Co do niezbyt zajmująco się zgodzę- piszę monotematycznie na ogół, ale nigdy na siłę. Tylko jeśli mam ochotę wyrzucić coś z siebie:) Pozdrawiam!
Tak, jeśli pisze się w celu wyrzucania rzeczy z siebie (co jest notabene bardzo dobrym pomysłem) to powinno się pisać do szuflady, a za miesiąc, pół roku czy rok wyjąć i ocenić czy nadaje się to do publikacji. bo w amoku twórczym wydaje się , że wszystko jest piękne i genialne, a tak naprawdę bywa żenujące. to co nam przedstawilaś, według mnie powinno w tej szufladzie zostać.
żeby nie było, że krytykuję rzeczy o których nie mam pojęcia, mogę podesłać moje wiersze, gdyby ktoś chciał.
ps. ja też pisze monotematycznie:) gdyby adresat moich wierszy wiedział o tym, że są do niego, lub też w ogóle wiedział o ich istnieniu najpewniej albo by się roześmiał prosto w twarz albo zabił z przerazenia;)
interplaygirl- Rozumiem, przemyślę to. Pomysł publikowania na blogu powstał z myślą o... niegubieniu zapisków, bo ja nawet folder potrafię zgubić. Wiem, że to głupie, ale jestem strasznie roztargniona i jak coś gdzieś położę, to już nie znajdę. Mnie do pisania inspirują jakieś wydarzenia, chwile, albo i książki, bo też tak często bywa.