Książka opisuje życie chłopca, którego po śmierci ojca (na gruźlicę) matka oddaje do Domu Sierot Janusza Korczaka. Chłopak, dotychczas rządzący się własnymi prawami, ma problemy z podporządkowaniem się zasadom Domu.
Zapamiętane wątki:
- matka oddała syna do zakładu, bo nie mogła mu zapewnić opieki, a ojciec był gruźlikiem - i tego samego obawiała się dla syna
- matka zarabiała zszywając sweterki
- chłopak chciał złapać Starego Doktora na trzecim przewinieniu i oddać go do Sądu Koleżeńskiego (Korczak był wcześniej podany do sądu przez dziewczynkę, którą posadził na drzewie i zostawił, argument skarżącej "mogłam spaść")
- chłopiec sam został podany do sądu i po drugim? przewinieniu wzięła go pod opiekę koleżanka (warunek pozostania w Domu), wcześniej próbował zachowaniem zasłużyć na wyrzucenie, po tym zdarzeniu stał się bardzo wycofany i 'nie sprawiający kłopotów'
- chłopiec miał nożyk po ojcu, używał go w pracowni modelarskiej
- po ciężkiej chorobie, w której pielęgnował go Stary Doktor, chłopiec zaufał i przekonał się do swoich opiekunów
- ostatnia scena opisuje, jak młody człowiek przyjeżdża do Domu Sierot spotkać się z Doktorem i dowiaduje się, że wszyscy zostali wywiezieni
Książkę czytałam w latach 90-95(?), prawdopodobnie prl-owska, młodzieżowa