Wspólne czytanie

Harrego do końca nie czytałam,nie przypadł mi do gustu :) Może jakieś inne propozycje fantasty...? nie mam pomysłu,więc może wy coś wymyślicie :D

Nie czytałam nic Sapkowskiego... Myślicie, że będą problemy z dostępnością "Ostatniego życzenia" w bibliotece? Czy to raczej taka książka, która na pewno jest?

Raczej będę kopoty. Choć nawiększy boom Wiedźmin ma za sobą. Ale to zawsze Sapkowski.

A może wersja elektroniczna ostatniego życzenia? Mogę przesłać w jakim formacie sobie życzycie. Wydaje mi się, że z "ostatnim życzeniem nie będzie problemu w bibliotece, czy nie?
@Wonka mi też się Harry nie podobał, dlatego też chciałabym do niego wrócić. A co powiesz na "Ostatnie życzenie"? Tez fantasy, do tego klasyk jaki trzeba znać.

Do "Ostatnie Życzenie" jakoś przekonać się nie mogę,pewnie dlatego,że mam uprzedzenia do polskich pisarzy.

Jeśli o mnie chodzi, to jestem za Pilchem rękami i jedną nogą. Na Sienkiewicza zdecydowanie nie mam ochoty, więc wolną nogą zagłosuję na Ostatnie życzenie, bo w sumie miło byłoby sobie Sapkowskiego przypomnieć.

@ Wonka zachęcam cię mocno abyś się jednak zdecydowała na "Ostatnie życzenie". Słyszałam już mnóstwo pozytywnych opinii, a czytając fragment którejś tam części Widźmina bardzo mi się podobało. Decyzja należy do ciebie.

Mamy już sporo głosów na "Ostatnie życzenie" :-)

@ szarikow Mogę spróbować,trzeba w końcu tą niechęć przełamać :)

Bardzo się cieszę, ja też przez pewien czas nie mogłam się zdecydować, ale po ciągłych namowach mojego kolegi czuję się zdeterminowana.

Na 'Ostatnie życzenie' zawsze i wszędzie. Właśnie ją skończyłam, ale mogę przeczytać jeszcze raz. W końcu to Sapkowski :-)

Czyli Sapek wygrywa? Ustalmy tylko od kiedy.

Wygrywa :)
Tu są osoby, które wyraziły chęć:
frodo
Darcy
anek7
Elen
szarikow
Okapi
Wonka
Mjuz

Proszę się jeszcze zgłaszać :-) Zakładamy oddzielny wątek?

myślę,że można już założyć oddzielny wątek :) a ile dajemy czasu na przeczytanie ?

http://nakanapie.pl/forum/ksiazki/2533/ostatnie-zyczenie-andrzej-sapkowski-wspolne-czytanie

Proszę bardzo :)

Może reaktywujemy wątek? Ktoś ma jakieś propozycje na wspólne czytanie? Ja zawsze i wszędzie piszę się na fantastykę i klasyki różnych gatunków.

Ja aktualnie zacząłem lekturę "Zamku Lorda Valentine'a" czyli pierwszego tomu kronik Majipooru Roberta Silverberga. http://nakanapie.pl/zamek-lorda-valentine-a-robert-silverberg-ksiazka,423932
Klasyk z pogranicza s-f i fantasy, nagrodzony Locusem i nominowany do Hugo (1981), rekomendowany przez wielkich i maluczkich.
Pierwsze wydanie: Prószyński i s-ka (w dwóch tomach)
Drugie: Solaris (Jeden tom, kilka lat temu).
Jeśli ktoś ma chęć, zapał i książkę w zasięgu ręki to możemy wspólnie poczytać i podyskutować.
BTW: O prozie Silverberga było na naszej kanapie cichutko więc jest szansa...

Książkę zdobyłam bez problemu, więc jestem zwarta i gotowa :-) Poza tym tytuł mnie zaintrygował (uwielbiam lordów w literaturze, szczególnie jednego) :D.

Silverberg jest ok. Ale może coś z klasyki polskiej SF np. "Powrót z gwiazd" S. Lema..

Jak już powiedziałam piszę się na fantastykę, czy to będzie Lem, Silverberg czy jakiś inny pisarz. Jednak bardziej skłaniam się ku "Powrotowi z gwiazd", ponieważ jeszcze nic nie przeczytałam tego autora :(

No to niech inni się wypowiedzą w tym temacie i dadzą swoje propozycje.

O matko! Jakie tłumy! Tylko żebyście mnie nie zgnietli, jak się tak pchać będziecie :P

Ja nie mam nic przeciwko ponownemu wspólnemu czytaniu. Przynajmniej przeczytam coś,czego bym nigdy nie wzięła do rąk :D Ja jestem otwarta na propozycje,może to być Lem,Silverberg -obojętnie :)

No cóż, wspólne czytanie zaczyna sie od dwóch osób. A trzy osoby jak to pisał J.R.R Tolkien to już kompania.

Tolkien, moje guru. Na temat jego twórczości mogłabym pisać pracę magisterską... :) Ale wracając do wspólnego czytania, jest nas już w sumie czwórka :D, tak więc w myśl mojego guru, niezła z nas kompania hihi :-)

no to coś wspólnie czytamy czy nie?

Ja mogę czytać :D Teraz kwestia co czytamy, tego lorda czy Lema? Skłaniam się bardziej ku temu drugiemu.
Aż wstyd się przyznać, ale byłaby to moja pierwsza książka s-f. No cóż, wcześniej czy później trzeba spróbować. Dzięki wspólnemu czytaniu może stać się to wcześniej :)

Ja chyba wolałabym czytać Zamek Lorda Valentine'a..

Ja dzisiaj wypożyczyłam "Powrót z gwiazd", ale mogę czytać też "Zamek...". Niestety, ale po przeczytaniu 10 stron, wiem, że s-f to nie mój gatunek :(

Ja optuję przy Stanisławie Lemie. To klasyk SF a "Powrót z gwiazd" to kanon gatunku.