Najlepiej sprawdzają się książki, które się dobrze zna i przede wszystkim lubi. Ja na maturze miałam temat szaleństwa- wybrałam jedną balladę Mickiewicza, żeby było coś z kanonu ale głównie oparłam się o moje ulubione powieści- "Pachnidło" Suskinda i "Hannibal- po drugiej stronie maski" Harrisa. Zdałam na 100% :)
Wracając do Twojego tematu to myślę, że dużo samotności jest właśnie w "Pachnidle", ale ostrzegam, że to powieść specyficzna i nie wiem, czy Ci się spodoba.
Poza tym taki motyw jest widoczny w powieściach:
"Kochanie zabiłam nasze koty" Masłowskiej (to tak trochę na siłę, ale jeśli ją lubisz, to na pewno coś o samotności byś wydłubała z niej)
"Wnuczka Pana Linha" Philippe'a Claudel (gorąco polecam! krótka, a bardzo treściwa i głęboka)
"W tym życiu albo w przyszłym"- Christian Signol (tę także szczególnie polecam)
W razie czego recenzje wszystkich, poza "Pachnidłem" są u mnie na blogu, więc zapraszam.