"Prócz tego, że kapelan klasztorny napominał je w kaplicy, starając się, by ich dusze nie płonęły w piekle, młode ciała prażyły się lub mroziły, w zależności od pory roku, przy najcięższych robotach w sadzie lub w kuchni, ponadto, były oglądane z uwagą przez zakonnice, bo im bardziej zaokrąglały się ich figury, grzech stawał się bardziej oczywisty."
Uff ;)
"Uciekinierka z San Benito" Chufo Llorens