I mnie nie ominęła ostra wymiana poglądów z autorką książki o której niepochlebnie się wyraziłam. Nie było podpisu więc może to nie autor, ale ktoś z rodziny lub przyjaciól się wypowiadał. Najgorsze jest to, że piszę o tym co mi się konkretnie w książce nie podobało a Anonim cały czas pisze że ja nie rozumiem i atakuję autora. Po chamskim tekście wykasowałm wypowiedź w ogóle.Jeśli ktoś nie potrafi merytorycznie dyskutować to ja takie wypowiedzi zamierzam kasować.
"Pani A. ewidentnie by się z Panią, Pani H., nie zrozumiała i o sympatii nie byłoby mowy, ponieważ poczucie abstrakcji ma Pani "nie z tej bajki" lub w ogóle, a słabo rozwinięta prawa półkula, bez obrazy, to częsta i przykra przypadłość, bo pewnie 3/4 naszego społeczeństwa.
Nie ma to jak wydawać o kimś sąd, mając jedynie określić swoją opinię względem książki.
Świat artystów, to Pani pewnie obcy, prawda?"
Co o tym sadzicie? To paranoja jakaś. Co mnie świat artystów obchodzi? Ja o książce pisałam. Jeśli następna by mi się spodobałą to też o tym napiszę. Autor tutaj nie ma nic do rzeczy. Nie znam człowieka, więc sie na jego temat w ogóle nie wypowiadam.