Chandler to ojciec tzw. Czarnego kryminału. Jego "synem" jest Philip Marlow. Cyniczny, zawsze na wpół pijany detektyw, który już dawno stracił złudzenia co do świata. Skorumpowana policja, urzędnicy, fałszywe zlecenia, przestępcy to codzienny świat tego pana. Piękne, ale i groźne kobiety. Jest on cynikiem ale szlachetnym. Warto przeczytać: "Żegnaj laleczko, "Długie pożegnania", 'Głębokisen" i "Siostrzyczkę". Wszystkie zresztą świetnie sfilmowane. Jest później Sam Spade, ten od "Sokoła Maltańskiego". A z nich idą wszyscy zbacy-cynicy literatury: Mordimer Piekary, Geralt Sapkowskiego, Gamedec Przybyłki, Mallory Resnicka, Hartigan Millera i legion innych. To jest twarda, męska lektura. Pozdrawiam.