Książki Bear Gryllsa okupują w Polsce listy bestsellerów. Jego autobiografia "Kurz, pot i łzy" prawdopodobnie również zagości w zestawieniach najlepiej sprzedających się książek.
Nie czytałam, ale jest w centralnym miejscu wystawy mojej dzielnicowej księgarni:-) przy której zawsze się zatrzymuję i wzdycham...nie, nie do tego zdjęcia na okładce ;-)
IMHO, lepiej być lokalnym patriotą i zaopatrzyć się w książki Cejrowskiego. Lubię faceta zarówno jako osobę, pisarza jak i dziennikarza i nawet jeżeli niektóre z historii które opowiada brzmią nieprawdopodobnie to i tak bliżej im do rzeczywistości, niż wyprawom osób typu pana Grylisa. Czytałem jego "szkołę przetrwania" i przeglądałem jakiś inny tytuł ii mam wrażenie, że więcej czasu poświęca on sobie, niż temu co opowiada.