Czyje to słowa? :)

Jedna z najgłośniejszych książek o uzależnieniu od narkotyków, wśród młodzieży.

Może "My, dzieci z dworca ZOO" Christiane F.?

Melvin Burgess - Ćpun

Ćpun. Tak

"Zaczęło się, jak wiele spraw od śmierci. I pogrzebu wiosennym rankiem, z mgłą nad gruntem tak gęstą, że wlewała się do grobu, więc trumnę opuszczono w chmurę..."

podpowiedź proszę :)

Skojarzyć z słoniami i magiczną skrzynią i walką.

Jak słonie, to Pratchett. Ale to czysty strzał - nie czytałam - więc może ktoś, kto będzie znał więcej szczegółów.

Pratchett, tak, ale jaka książka?

"Zbrojni" - jedna z naj naj najlepszych :-)

Zgadza się, to z tej książki.

"W dawnych czasach, podczas Ery Czarnego Księżyca, w Sommerlundzie toczyła się wojna z Mrocznymi Władcami z Helgedadu. Konflikt ten był długim i zaciętym starciem sił, które zakończyło się zwycięstwem Somerlendingów w wielkiej bitwie w Wąwozie Maakengorge..."

Ucieczka Przed Mrokiem - Joe Denver

TAK, choć cytat pochodzi z tomiku "Ogień na wodzie" ale się nie czepiam.

frodo, jak Ty to robisz, że wiesz niemal wszystko? ;o

No bo akurat w przypadku Maynarda, mamy bardzo zbliżony gust. I większość swoich książek czyta On i Ja. No i powiem jeszcze jeszcze, że moja praca wymaga umiejętności wyszukiwania informacji. Pozdrawiam.

...W trzy dni później następną wiadomość pozostawiono na zegarze słonecznym. Był to zagryzmolony kawałek papieru, przygnieciony kamieniem. Jak pan widzi, znaki są dokładnie takie same jak poprzednio..."

" No i powiem jeszcze jeszcze, że moja praca wymaga umiejętności wyszukiwania informacji"
W internecie? :P

Mam tego e-booka. To "Zniknięcie młodego lorda" Conan Doyle'a

Nie w internecie, tylko w bazach inf. prawniczych. To tak na marginesie. A cytat to faktycznie A.C. Doyle. Opowiadanie "Tańczące sylwetki". Jedno z najbardziej ulubionych.

Żartuję przecież ; )

Fakt. "Zniknięcie.." jest pierwszym opowiadaniem w moim e-bookowym zbiorku i tak mi się skojarzyło. To ja coś (wydaje mi się) łatwego, bo bardzo charakterystycznego :

"Mama trzymała teraz w dłoniach prawą stopę dziewczynki. Wszystkie kości, które powinny popękać, uległy już złamaniu, nie uczyniono jednak nic, aby uformować z nich lepszy kształt. To, co zobaczyłam, przypominało ciało małej ośmiornicy, wypełnione połamanymi i ostro zakończonymi patyczkami. Krótko mówiąc, była to paskudna, fioletowo-żółta, do niczego nieprzydatna pulpa."

Lisa See, „Miłość Peonii”

Oczywiście. Muszę powiedzieć, że opisy krępowania stóp chińskich dziewczynek są wstrząsające w niejednej książce. Dla mnie to po prostu barbarzyństwo.
Frodo, Ty czytasz też takie książki?

Tak. Od czasu chyba "Kwiatu pustyni", czyli dobrych trochę lat temu. Interesują mnie obce kultury i zwyczaje - zwłaszcza Daleki Wschód i nasi bliscy sąsiedzi (Rosja). Lubię reportaże i eseje z różnych kultur - zwłaszcza Wydawnictwa Czarne. Także z niejednego "pieca" wyciągam swoje lektury. Bo nie tylko fantastyka i beletrystką człowiek żyje. Pozdrawiam serdecznie.

Fajnie. Takie książki też mają swój urok. Pozdrawiam i czekamy na cytat.

"...Czart Tanner cisnął w nią niedopałkiem cygara i zaliczył celne trafienie. Ptak wydał ochrypły krzyk, wzbił sie gwałtownie w górę i czy wrzasnął ponownie, tego Tanner nigdy się nie dowiedział. Ptak odleciał..."

"Aleja Potępienia" Zelaznego?

Zgadza się. To jest ta książka.