Jeżeli chcesz pytać o takie rzeczy, napisz proszę co jest wg. Ciebie dobrą literaturą. Dla mnie dobra literatura to taka, która odpowiada na pytania, stawiane sobie przez człowieka, opowiada o świecie, a przede wszystkim zabiera w świat, który wciąga. Taki Tolkien, to moim zdaniem genialny pisarz, który stworzył coś ponadczasowego i ponadwymiarowego. Jest szereg autorów topowych, którzy IMHO, mimo mainstreamu, piszą mądrze i dobrze. Paolo Coelo, Umberto Eco, Terry Pratchett, czy z polskich Piekara, Pilipiuk, czy nawet znienawidzony przez mnie Sapkowski.Do tego należy dodać wciąż mega popularnych Lem-a, Dick-a. Piszę tu głównie o autorach szeroko pojętej fantastyki, bo to lubię najbardziej.
Są również autorzy liryczni, może nie aż tak popularni, ale jednak osiągający dobre wyniki sprzedaży, którzy dają ludziom "dobre" książki. Czy tylko dlatego, że ktoś pisze bestsellery, to oznacza że jest zły?
Wydaje mi się, że to podobna dyskusja jak w przypadku muzyki, gdzie mówi się, że ten czy inny twórca/zespół, gdy osiągnął sukces to się "sprzedał". Nie rozumiem tego, bo IMHO jeżeli ludzie coś kupują, szczególnie w przypadku książek, to albo ma to dobry marketing (saga zmierzch), albo najzwyczajniej w świecie jest dobre (Świat Dysku).