No właśnie ... co z Mangą !! Na pewno nie jestem tu jedynym japońskim faszystą ... który uznaje tylko japońską animację i kreskę!! Zacząłem bardzo późno ale staram się szybko nadrabiać zaległości: Appleseed, Akira ..to moje no. 1 !!
Aż mi się nie chce wierzyć, że dopiero teraz pojawia się taki temat ;) i że ja go zakładam !! czyżby mango-mania mnie ominęła ?!
Akira i Ghost to klasyki. Lubię także Astoboya. A pełne wydanie Akiry to po prostu gigant wydawniczy. Ale się czyta. Moim obecnym faworytem jest "Samotny wilk i szczenię". Świetna rzecz. Ale jeśli o komiks to czytam wiele i nie tylko japońskich rzeczy. Polecam "Ronina" Franka Millera, który powstał z dalekowschodnich inspiracji.
jeśli Ghost in the Shell to tylko pierwszy tom, ewentualnie tak zwany 1.5, który zawiera którkie opowiadania. drugi tom jest już fatalny, przerost formy nad treścią, wygląda fatalnie. wszystkie trzy wydane jakiś czas temu przez JPF z aktualnie wydawanych 'EDEN It's an endless world' jest genialny (wydawnictwo egmont), podobnie jak 'Heat' (JPF) i 'Miecz nieśmietelnego' (znów egmont). o, i jeszcze 'Vagabond' (mandragora). poza tym to zwyczajowy mangowy odsysacz mózgu ;) jest fajny, ale już bardziej dla maniaków mangi niż nie znających gatunku Fullmetal Alchemist, Hellsing, Saiyuki
ah, no i bym zapomniałam o genialnym 'Gunm', czyli na nasze 'Battle Angel Alita', osiem tomów cybercudeńka.
Ja tez jestem zdecydowanym fanem anime. Manga ...jest tego zbyt dużo, panuje w tym lekki chaos, trudno to ogarnąć, a poza tym wolę wydac kasę na książkę niż na komiks (bez obrazy Manga fani:)). Chciaż przyznam, że kilka razy przekartkowałam mangę w empiku:)
Polecam anime z dawniejszych lat jak np: "Grobowiec świetlików", "Mój sąsiad Totoro", "Podniebna poczta Kiki",czy oczywiście "Akirę". Można się uśmiać i popłakać.
Death Note na zawsze będzie u mnie numerem 1! Jak dla mnie, to mangę czyta się zbyt ciężko, bo gdy przerwiesz musisz daleko wracać, by przypomnieć sobie, co było. Przynajmniej ja tak mam :D ale kiedy przeczytam mangę, lubię obejrzeć anime :D i tutaj znowu na pierwszym miejscu DN, potem chyba Bleach @saya - mój sąsiad Totoro! To było świetne :)
Death Note, Vampire Knight, Bleach x) Jeszcze Rosario to Vampire i Nana ale te to juz jako anime. Ale dal mnie to VK jest numerem 1^^ I nie dlatego, że wampiry, bo Bleacha tez uwielbiam... po prostu strasznie wciąga^^
Ja także uwielbiam mangi, ale bardziej wolę anime. Moje lubione to Vampire Knight, Kuroshitsuji,Death Note, Inuyasha i D.N Angel. Kocham Anime, mangi dlatego zależy mi , aby tutaj też powstał taki dział :D
Swojego czasu co nieco oglądałem anime (miło wspominam Triguna i Hellsinga), niektóre mangi czytałem w internecie, nawet na półeczce gdzieś tam mam upchnięte dwa pierwsze tomy Hellsinga. Jednak przyznam, że jakoś nigdy mnie szczególnie nie ruszały te gatunki. Moja typowo europejska mentalność "uchroniła" mnie od boomu na japońską sztukę, choć przyznam, że goście mają naprawdę mnóstwo talentu i pomysłów ;).
Mangę czytałam głównie podbieraną bratu, taką jak Dr. Slump czy Dragon Ball, uwielbiałam:)
Jeśli chodzi o anime to Death Note, Mój sąsiad Totoro, Ruchomy Zamek Hauru, Dragon Ball, Czarodziejka z księżyca i pewnie wiele innych, których teraz nie pamiętam.
Mam serie mangowe na których nowe rozdziały czekam niecierpliwie co miesiąc są to : Pandora Hearts i Kuroshitsuji oraz Kaichou wa Maid-sama!
Jeśli o anime chodzi to uwielbiam : Pandorkę, Romeo x Juliet, Code Geass, Gosick, Kimi ni Todoke
Mam też konto na MAL'u i tam mogę zmieniać przeczytane rozdziały i sprawdzać czy już są nowe ;) Zwykle zarówno oglądam anime jak i czytam mangę po angielsku (dubbing japoński jeśli anime, nigdy angielski). Nie lubię tłumaczeń polskich.
Hm, ja z mojej strony mogę jeszcze tylko polecić w całości autorski serwis mojego brata, największego pasjonata kina japońskiego;) http://www.jfilm.pl/ , dla każdego coś dobrego, o anime też.
@frodo: dziękuję za namiary! :-) Dawno, dawno temu trafiłam na serial "Der einsame Wolf mit dem Kind". Wyświetlany był grubo po północy i pamiętam, jak walczyłam z sennością, żeby obejrzeć te kilka odcinków, tak mnie wciągnęło. Nie wiedziałam, że to ekranizacja mangi. Do wielbicieli japońskich komiksów nie należę, ale tu uczynię wyjątek i skuszę się na "Samotnego wilka i szczenię". I pomyśleć, że o mały włos nie weszłabym w ten wątek... Ciekawość się czasem opłaca. :-) Sayonara!
Ja tam wielką fanką Mangi nie jestem. Kiedyś próbowałam je rysować, bo podobają mi się ich niektóre stroje, słodkie minki i fryzurki, ale nie wychodziło mi. Brakowało mi większej wprawy, więc się poddałam. Czytałam jedno dzieło o mangach, które nosiło tytuł "Kroniki Niebios". Bardzo mi się spodobało, było pisane przez zupełnie początkującą dziewczynę w moim wieku, więc to był naprawdę wyczyn. Książkę można nadal kupić w postaci e-booka, inne formy nie są dostępne, gdyż polscy wydawcy nie dali autorce szans - niech żałują.
Ja polecam serię wydaną przez Hanami "Suppli". To manga dla dorosłych, o kobiecie pracującej w korporacji. Mnie urzekła. Poza tym mam przeczytane niemal wszystko, co wyszło w PL do mniej więcej 2009 roku, większość sprzedałam na Allegro, ale ostały mi się ulubione serie, takie jak Chobits, Czarodziejka z Księżyca, Ghost in the Shell, Oh! My Goddess itp.
Dla mnie na pewno najlepszą mangą jest Paradise Kiss. :) Ogólnie kiedyś całkiem dużo czytałam japońskich dzieł, ale mój kontakt z fandomem urwał się jakiś czas temu i również dostęp do czytadeł. Jednakże zawsze wolałam mangę od anime, ale to tak jak wolę książkę od filmu.