Dziś wyłapałam jedno zdanie z książki, którą aktualnie czytam ("Język sekretów" Dianne Dixon), i nie daje mi ono spokoju. Jest to fragment opisujący wypadek małego chłopca:
"Pies rzucił się do przodu. W tym momencie rozległ się odgłos niewielkiego ciała uderzającego o schody i upadającego z impetem na cementową podłogę".
Czy też macie wrażenie, że coś z nim jest nie tak?