Film, jaki ostatnio obejrzeliście

"W ciemności" Agnieszki Holland. Bardzo mocny film. Już pierwsze sceny szokują. Las. Najpierw słychać krzyki zza drzew. Potem obraz. Nagie kobiety pędzone przez las, przez Niemieckich żołnierzy...

Obrazy wstrząsające, a zarazem brutalnie prawdziwe. Film wywarł na mnie naprawdę duże wrażenie.

"Dziewczyna z tatuażem". Niby wszystko wiadome, ale i tak robi świetne wrażenie. David Fincher nakręcił jak dla mnie świetny film. Za książką nie przepadam. Ale film jest naprawdę mocny w swoim przekazie. No i wielce udana rola Daniela Craigha. Polecam.

Ja zabralem sie za Moneyball oraz A better life. Oba ciekawe, jednak pierwszy wciaz lepszy. Nie za bardzo mozna liczyc ostatnio na dobre filmy z hollywood. 2011 to byla jednak wielka filmowa porazka jesli chodzi o wieksze, komercyjne produkcje. ale byly i perelki jak Melancholia, Incendies, nawet 1911 Revolution. A i starsze filmy z przed kilku lat wygladaja tez dobrze. Polecam tez Life in a day, ostatnio ogladalem. warto poszukac troche w 'mniej reklamowanych', bo mozna zrobic sobie mila niespodzianke przed pojsciem spac ;)

"50/50" orz "Kret". Ten drugi mnie ciut rozczarował, chociaż rola Szyca bardzo dobra, natomiast pierwszy mogę polecić z czystym sercem każdemu kto chce się i pośmiać i chwilę zastanowić :)

Horrible bosses -głupkowata komedia, ale fajna rola Jennifer Aniston ;)

Dead Man's Shoes - Komandos powraca w rodzinne strony żeby zemścić się na ludziach, którzy w przeszłości znęcali sie nad jego niepełnosprawnym bratem. Mocne, surowe, bezkompromisowe brytyjskie kino. Warto obejrzeć
7/10

co lepsze ''dziewczyna z tatuazem'' czy ''sherlock holmes: gra cieni'' ?

hmm oba filmy są równie interesujące :>

A ja ostatnio obejrzałam:

"Władca pierścienia" po raz setny :)

''Dziennik zakrapiany rumem'' kompletna porażka, jeden aktor (o bliżej nieznanej mi karierze) i dwie śmieszne sceny trochę go ratowały. Depp w tym filmie to taka marionetka wypełniająca rozkazy reżysera.
Nie podobał mi się i nie polecam.

Tak się obawiałam, że Depp zagra w czymś naprawde słabym. Miałam oglądać, ale nie wiem czy chcę na to patrzeć.

A co do Sherlocka, to nie widziałam żadnej cześci, ale chyba to zmienię z miłości do Roberta Downey Jr :) <3

A ja ostatnio oglądałem "Prestiż". Szczerze i gorąco polecam tym którzy nie widzieli, a w międzyczasie idę oglądać raz jeszcze:)

Ostatnio miałam okazję obejrzeć Sherlocka Holmesa Gra Cieni, bardzo polecam. Genialna obsada, Robert jest idealnym ekstrawaganckim detektywem, a Jude doskonale mu partneruje. Muzyka genialna, ujęcie zapierające dech w piersiach. Warto. Wiem, dużo słodzę, ale to jest po prostu genialnie zrobiony film!

Ostatnio obejrzałam dwa filmy. "Był sobie chłopiec" absolutnie mnie urzekł. Uwielbiam Hugh Granta, a w tym filmie udowodnił, że jest genialny. Także gra małego Nicholasa Houlta mnie urzekła. Cały film wywarł na mnie duże wrażenie i stał się jednym z moich ulubionych.

Drugim filmem jest "W chmurach" z Georgem Clooney'em. Niby miała to być komedia, ale raczej mnie nie rozbawiła. Zbyt długo się rozkręcała i nie do końca do mnie przemówiła, chociaż z drugiej strony, główny bohater doszedł do wartościowych wniosków na zakończenie, także filmu za totalną wtopę na pewno nie uznam.

Wczoraj umiliłam sobie wieczór "Władcą Pierścieni: Dwie Wieże". Geniusz, a Aragorn zapiera dech w piersiach.

a ja siedzę o oglądam "Gra o tron" świetny godzinny serial.

No, Aragorn to jedno z moich pierwszych zauroczeń w postaciach fikcyjnych :P

Sylvia, wątek o serialach mamy tutaj: http://nakanapie.pl/forum/film/1581/ulubione-seriale

"Sztos 2" szło się pośmiać ;)

"Gnomeo i Julia" :D Ogólne wrażenia pozytywne, taki powrót kilka lat wstecz. A Bilguun Ariunbaatar jako Jelonek pobił wszystko.

"Straw Dogs" oraz "Drive". Krwawe ale dające do myślenia :)

przypadkowo trafiłam na " psychopata"

Też polecam "Sztos 2". Moje klimaty. A z gagów utkwił - "Leć Adaś, leć" i "Janek no
właśnie Janek". Ekipa tych samych ludzi, lubiących to samo. Jak u inżyniera Mamonia. Ale ja to lubię.

W końcu dorwałam "O północy w Paryżu" i przyznam, że warto było. Film mnie zaczarował, był magiczny, piękny i do tego Paryż oczami Allena- niesamowity. W pełni rozumiem nominację do Oscara za ten film ;) Polecam serdecznie, ażeby oderwać się na chwilę od szarej rzeczywistości.

Ja też ogladałem właśnie wczoraj "O północy w Paryżu" i jestem pod wrażeniem pomysłu reżysera. Magiczny film i magiczna podróż głównego w czasie. Czapki z głów.

"MELANCHOLIA"
"RUNDSKOP"
"KORALINA"

"O północy w Paryżu" widziałam już wcześniej, aczkolwiek zgadzam się z wyżej przedstawionymi opiniami. Film jak dla mnie genialny, choćby z racji tego, że również jak jego bohaterowie wcześniejsza epoka wydaje mi się "lepsza".

"Dziewczyna z tatuażem". Bardzo mi się podobał, ale powstrzymam się na razie od dłuższego komentarzu do czasu obejrzenia szwedzkiej wersji, która jest podobno, dużo lepsza.

A ja uważam na odwrót, że wersja Finchera, bije na głowę szwedzki oryginał. No ale życzę porównania i zadecydowania. Pozdrawiam.

Ja natomiast ostatnio oglądałam (chociaż generalnie nie przepadam za adaptacjami filmowymi) "Chłopca w pasiastej piżamie".

Porażające!

A mnie O północy w Paryżu najpierw zachwyciło, a potem coraz gorsze miałam zdanie. Za bardzo kocham manhattańskiego Allena.

Widziałam też - O północy w Paryżu - i wydał mi się bardzo zabawny i jednocześnie magiczny. Chciałoby się zobaczyć Paryż na żywo :)