Przymierzam się do zakupu czytnika. Od razu mówię, że Kindle odpada, choćby z tego względu, że nie czyta formatu epub. Ogólnie w Kindle słabo z wyborem formatów, no i nie przepadam za polityką ochrony danych Amazonu. Preferuję PocketBook, ale ciężko mi się zdecydować, bo nie znajduję obecnie czytnika, który "ma wszystko". Jak ma slot na kartę SD, to nie ma Bluetooth, jak ma Bluetooth, to nie ma gniazda na kartę, eh...
Mam doświadczenie ze starszą wersją PocketBook HD ( świetny).
Rozważam InkPad3 ( przekątna, slot na kartę SD, wiele formatów, dobra rozdzielczość) - ta większa przekątna ekranu jest rajcująca - czy ktoś z Was ma doświadczenia z tym modelem?
A może szykuje się coś nowego i warto poczekać?
Kupiłam InkPada3. Spelnia oczekiwania. Mam pocketbooka już od ponad 10 lat więc zdecydowalam się na tą samą markę.
Fakt, jak za stary model, to szaleńcza wręcz. Mówię o zwykłym, nie pro.
Ja też mowię o zwyklym w pro coś mi nie pasowało? Rozważałam zakup InkBooka Calypso tylko miał malo formatow. Ale poza ty jest fajny
Moj iPad też nie ma czytnika, ale ma 32gb pamięci i można przerzucać pliki online lub przez USB. Chociaż potrzeba do tego aplikacji iTunes, a to dziadostwo... Ale ale, Inkpad 3 chodzi po dziewięć stówek. Nówkę Ipada też już można za taką cenę znaleźć.
Żeby nie było: jestem wrogiem iPhone'ów, a Maci powstają z myślą o ludziach, którzy wolą poświęcić praktyczną funkcjonalność byle tylko móc powiedzieć, że jeżdżą sobie na jabłuszku. Ale jest tutaj wielkie ale, bo Apple ma też coś takiego jak iPad, który akurat jest bardzo spoko. Służy mi dzielnie jako mały komputer oraz czytnik ebooków. Tekst się nie rozjeżdża, jest szeroka gama apek i ustawień, a samo urządzenie jest chyba z 10 razy lżejsze niż książka papierowa no i ekran duży. Na baterii śmiało 10 godzin można czytać, jeśli ktoś da radę. Nawet w słońcu tekst wygląda w porządku, choć tutaj tradycyjne czytniki raczej są bezkonkurencyjne.
Właśnie wpadłam na to, że całkiem dobrze jako czytnik funkcjonuje iPad🙂 Tyle, że bydlę ciężkie i wyświetlacz jednak rąbie oczy przy dłuższym czytaniu.
A może szukam pretekstu...?
Jak się trzyma dwoma rekami, to ja kilka godzin bez przerwy daję radę. Poza tym są podstawki i w połączeniu z dużym ekranem czyta się dobrze podczas obiadu np. Z przewijaniem stron też można na dystans, bo jest obsługiwanie głosowe, choć tylko po ang. póki co i jeszcze wymaga dopracowania. Ale na upartego działa. Z ochroną oczu jest tak, że wyświetlacz można ustawić na słabszą moc i bardziej żółte światło lub tzw. tryb nocny. W mojej apce do tego mam ciemno szare tło i tekst również nieco ciemniejszy - oczy się nie męczą. Klasyczny czytnik jest na pewno bardziej pod to dostosowany, ale z tabletem możesz dodatkowo słuchać muzy na słuchawkach lub obczaić coś związanego z książką. Ot czytałem "Duszę granicy", gdzie pojawiały się nazwy geograficzne Dolomitów i za każdym razem wskakiwałem do Google Earth, żeby te miejsca obczaić na mapie. Czytnik tego nie daje... Wiele zalet widzę na korzyść tabletów. Niekoniecznie zaraz iPad, z pewnością są bardziej zgrabne urządzenia, które sprawdzą się przy czytaniu.
Kilka lat używałam tabletu Samsunga jako czytnika i było naprawdę dobrze, potem spadł mi z nieba iPad. Fakt, że podpórki pomagają - mam jedną dzienną, stołową i drugą miękką, łóżkową😄 Ta druga jest bezcenna. Bateria wystarcza mi na 2 dni czytania.
Mama używa PocketBooka HD i jest bardzo zadowolona, córka od wczoraj PB HD3, to i mnie poniosło w tym kierunku. Zalety są bezsprzeczne:
- długodystansowa bateria
- e-ink
- waga
To tak naprawdę zależy od człowieka. Ja jestem raczej minimalistą. Nie lubię mieć wielu sprzętów, skoro mogę mieć np. 4 w 1. Tak traktuję swego iPada i wolę nieco cięższy i słabszy w baterii tablet niż osobne urządzenie tylko do czytania. Zwłaszcza że dobry czytnik swoje kosztuje.
Nie da się ukryć - tanio nie jest😐 No i brak koloru - jeszcze potrwa, zanim stanie na nogach ta technologia, a biblioteczka w iPadzie prezentuje się zacnie😊 Tylko z audiobookami w mp3 kiepsko, bo pakuje je do muzyki.
Poranka dzisiejszego pochmurnego zaniosło mnie do Ebookpoint. A tam przywitał mnie taki banner
Jeśli nieczytelny, to objaśniam - Amazon wyłącza z końcem lipca możliwość przesyłania plików mobi na czytniki Kindle - pozostaje tylko opcja po kabelku.
Dla mnie to nowina, być może użytkownicy Kindle'a znają temat? O co tu chodzi? Chętnie się dowiem.
P.S. Jestem wdzięczna opatrzności, ze nigdy nie dałam się wpuścić w Kindle'a 😶
P.S. P.S. Czy to oznacza, że format mobi jest zejściowy i Amazon przestawia swoje czytniki na epub?
Prędzej piekło zamarznie, niż Kindle zacznie czytać epub. ;)
Gdzieś mi się obiło o patrzałki, że Amazon będzie rezygnował z mobi. na rzecz czegoś innego, ale czego - kompletnie nie pamiętam. Dla mnie to w sumie bez różnicy, bo korzystam z Calibre i w razie potrzeby mogę mobi. zmieniać na epub. - epub. na mobi. i oba na azw3 (tylko formatowanie pdfów kuleje). :)
Tak też przypuszczam, że piekło nie zamarznie 😀. Ja sobie konwertuję pdf'y (i wszystkie inne nieporęczne formaty) w necie, są 2 strony ( tyle znam i sprawdziłam), które robią to sprawnie..
Coraz bardziej jestem ciekawa, co to za format przyszłościowy planuje Amazon? Komunikat brzmi, jakby to miał być jednak epub.
A jednak epub! Piekło zamarzło😇 Epub ma być "w locie" konwertowany do azw3.
Od 7 czy 8 lat czytam głównie ebooki i od początku były one w formacie epub.
@MLB Od czterech czy pięciu lat jest to PocketBook InkPad 3. Przez ten okres strasznie się chłopak spracował przez co bateria wytrzymuje już tylko 2 tygodnie, reszta nadal dział bez najmniejszego zgrzytu.
Jestem z niego bardzo zadowolony (odpowiednio duży ekran, doskonała rozdzielczość ekranu i idealne podświetlenie). Gdybym miał go teraz wymienić to w grę wchodzi tylko taki sam model lub PocketBook InkPad 3 Pro - z uwagi na wodoodporność.
odkopuję nieco wątek.
czy ktoś ma doświadczenie z czytnikami, które oferują też rysik? ma to sens?
Z tego co się orientuję rysik posiada chyba Kindle Scribe, może inne marki też, ale czy ma sens? Dla osób, które będą robiły jakieś ręczne notatki lub rysunki, pewnie tak. Dla mnie osobiście rzecz nieprzydatna. Czytam na czytniku większość książek i jedyne ważne na nim dla mnie rzeczy to podświetlenie z regulacją barwy, tryb nocny, ekran dotykowy i WiFi do przesyłania ebookow. Nic więcej mi nie trzeba. No ale skoro powstały czytniki z dedykowanymi rysikami, to z pewnością było to czymś podyktowane 🙂