Maria Ulatowska - polscy autorzy dla nakanapie.pl

Rysiu, dzięki za odpowiedź, która uspokoiła mnie w kwestii dalszych Twoich książek :-)
No więc teraz pytanie logicznie wywodzące się z poprzedniego: kiedy ukażą się kolejne? I czy będą podobne, czy zupełnie inne? Bo ja, przyznaję bez bicia, ten klimat chcę dalej...

Jak reaguje pani na krytykę, o ile kiedykolwiek się pani z taką spotkała? Ma pani jakiś swój system obronny czy kompletnie nie zwraca pani na to uwagi?
Jestem również ciekawa, co czuje pani podczas pisania... I dlaczego w ogóle zdecydowała się pani na takie zajęcie, skoro nie jest to dla pani najważniejsze?

@Ojuciasan - w maju druga część "Sosnowego dziedzictwa', pod tytułem "Pensjonat Sosnówka". Dalsze losy Anny, Dyzia, Irenki, Szyszki...
W październiku, według planu Wydawcy, "Przypadki pani Eustaszyny" - juz inna fabuła, inni bohaterowie, ale ... Dyzio, Anna i kompania pojawia tam się "gościnnie". Na początku przyszłego roku - "Domek nad morzem", już bez bohaterów z Sosnówki, książka całkiem inna, taka najbardziej dla mnie osobista, główna bohaterka ma dużo ze mnie i z moich przyjaciółek. Książka inna w klimacie od "Sosnówek", ale - oczywiście - z happy endem. Duża część akcji dzieje się w Trójmieście, moim miejscu ukochanym...

Piątą książkę dopiero zaczęłam i bez przerwy zmieniaja mi się pomysły. Na razie odłożyłam ją więc i czeka, aż będę miała więcej czasu. Ale napiszę ją, to pewne. Mam także nadzieję, że spodoba się mojemu Wydawcy...

Piątą książkę dopiero zaczęłam i bez przerwy zmieniaja mi się pomysły. Na razie odłożyłam ją więc i czeka, aż będę miała więcej czasu. Ale napiszę ją, to pewne. Mam także nadzieję, że spodoba się mojemu Wydawcy...

@femme - na krytykę reaguję chyba tak, jak każdy - boli mnie. W pierwszym odruchu chcę dyskutować, przekonywać, tłumaczyć, ale potem myślę, że każdy ma prawo do własnego zdania i własnej oceny. Np. - jeśli ja nie lubię horrorów - raczej nikt mnie nie namówi do ich czytania. Tyle - że ich nie krytykuję. Jeśli coś mi się nie podoba, po prostu odkładam tę książkę i sięgam po następną.
Co czuję podczas pisania? Napięcie, radość, złość, jak mi nie idzie - różnie.
A pisanie nie jest moim "zajęciem", raczej czymś w rodzaju hobby, rozrywki, ucieczką od rzeczywistości, zamykaniem pamięci o trudnych chwilach...

Nooo, jeśli w Trójmieście, to już na nią czekam :-) I trzymam kciuki za tę piętą. Rysiu!

Pani Mario bardzo dziękuję za pozdrowienia :)

A ja bardzo dziękuję wszystkim za miłą dyskusję. Do następnego razu (jeśli będzie!).

Jestem ostatnia, ale tylko dlatego, że zapomniałam się wcześniej zalogować:) Rysiu, mobilizujesz mnie do pracy. Jesteś niesamowita! I gratuluję fajnej rozmowy :)

Witam Panią Lucynę, cieszę się, że Pani dotarła! :-)) I to bez mojej pomocy.

@Lucy - cieszę się, że przypisujesz mi jakieś "siły sprawcze", ale sądzę, że sama doskonale się mobilizujesz! Co widać po efektach!

Ooo, dlaczego dopiero teraz znajduję tę rozmowę? :(
Krysia R. obiecała mi pożyczyć Sosnówkę z autografem, więc czekam niecierpliwie. A skoro akcja rozgrywa się w Warszawie, to już ją lubię. :)