Kolejny debiut kryminalny dodatkowo osadzony w mojej rodzinnej Łodzi. Niestety, nie jest to pozycja jakoś specjalnie wyróżniająca się na tle zalewu kryminałów od naszych rodzimych autorów. Tak do połowy książki ciężko było mi się wciągnąć, strasznie mnie nużyła. Nie rozumiem tego rozwlekania książek ostatnimi laty. Kiedyś wystarczyło 300 stron...