Ja fanką Kinga nie jestem... nie wiem dlaczego, po prostu tak jest :) Żeby nie było jego książek kilka przeczytałam. Kiedy zaczęłam czytać "Joyand" spodziewałam się krwi, latających co chwila duchów i ogólnej demolki.... i jak dobrze że się tego nie doczekałam :) Uwielbiam tą książkę :) Nie spodziewałam się takiego ciepła i jak by e było optymizmu ...