- Zatem chciałeś eksterminować całą rasę rozumnych istot tylko dlatego, że nie znosisz swojej pracy? - Barry kipiał z wściekłości.
- A wy skazujecie całą rasę rozumnych istot na zamęt i nieszczęście tylko po to, by nie musieć pracować? - Niccolo zawiesił swój głos, pozwalając, by do rozmówcy w pełni dotarła gryząca ironia jego słów. - Po co coś kupować, skoro można to przywołać? Niech wyprodukują to Gumole albo domowe skrzaty! Proszę, nie schodźmy na moralność magii. Ja ciebie nie przekonam, ty nie przekonasz mnie. Rzecz w tym, że dopóki istnieją magowie wywołujący zamieszanie, będę tkwił w tym gabinecie, zamiast posiedzieć z dziećmi czy wygrzebywać stare kości na Ibizie. A co najlepsze, technicznie rzecz biorąc, zrobiłby to Bubeldor. Ja zachowałbym czyste ręce.
Został dodany przez: @Adam84@Adam84
Pochodzi z książki:
Barry Trotter i niepotrzebna kontynuacja
Barry Trotter i niepotrzebna kontynuacja
Michael Gerber
5/10
Cykl: Barry Trotter, tom 2

Niczym chroniczna choroba skóry, najbardziej irytujący czarodziej świata powraca! Barry Trotter, obecnie 38 (duchem 11) wraca do Szkoły Magii i Czarów-Marów Hokpok. Wraz z żoną, Herbiną Gringor, odwoż...

Komentarze

© 2007 - 2024 nakanapie.pl