Zacisnął powieki, zdjęty odrazą do samego siebie. Wtedy zwłoki zsunęły się z taśmy. Coś zachrzęściło, coś mlasnęło. I już nie było spuchniętej głowy ani jałowych oczu, nie było rąk, nóg ani obleczonego skórą worka kości.
Pozostał dług.
Został dodany przez: @maciejek7@maciejek7
Pochodzi z książki:
Prawo matki
Prawo matki
Przemysław Piotrowski
8.2/10
Cykl: Luta Karabina, tom 1

Pierwsza część nowego cyklu Przemysława Piotrowskiego, autora bestsellerowych kryminałów z komisarzem Igorem Brudnym! Luta Karabina, kiedyś jedna z najlepszych kobiet w siłach specjalnych, obecnie...

Komentarze