“- Zabiorę cię gdzieś na śniadanie - zaproponowałem.
- Świetnie. A swoją drogą, czy w nocy mnie przeleciałeś?
- Wielki Boże! Nie pamiętasz? Trwało to chyba z godzinę!”
“- Zabiorę cię gdzieś na śniadanie - zaproponowałem.
- Świetnie. A swoją drogą, czy w nocy mnie przeleciałeś?
- Wielki Boże! Nie pamiętasz? Trwało to chyba z godzinę!”