“Wyjdę stąd i wiem, że ułożę sobie od nowa całe życie. Nie wrócę do tego, co kiedyś robiłam, i do tych ludzi. Spłaciłam swój dług milczeniem i odsiadką. Nie jestem im nic winna.”
Myślisz, że to bajka? Może to i bajka… Marcel przejmuje władze po Felixie i nie licząc się z nikim, po kolei eliminuje swoich wrogów. Nie ma żadnych sentymentów, a już na pewno nie dla niektór...