“Wszyscy w długim szli szeregi, By Północny odkryć Biegun. Więc na przedzie kroczył Krzyś, Za nim Królik, potem Miś. A za Misiem szedł Prosiaczek, Co wełniany wziął serdaczek. Gardząc wręcz niebezpieczeństwem Kangurzyca szła z Maleństwem. Osioł, Sowa Przemądrzała, Wykształcona i bywała, A na końcu- cała klika Krewnych-i-znajomych Królika. ”
Przedstawiam wam Misia Puchatka, który właśnie w tej chwili schodzi po schodach. Tak-tuk, tuk-tuk, zsuwa się Puchatek na grzbiecie, do góry nogami, w tyle za Krzysiem, który go ciągnie za przednią łap...