“Wioska była długim nierządem wielce zniszczona. - Budowle ledwie się trzymały, lasy były wycięte ze szczętem, pola pozapuszczane i zajałowiałe, dwór do połowy stał pustka, wyglądało to licho, a włościanie najbiedniejsi byli w okolicy i rozpojeni przez arendarzy okrutnie.”
"Jak najstarszych ludzi pamięć sięgała, nigdy jeszcze nic podobnego nie trafiło się na kilkadziesiąt mil wokoło. Bywały historie straszne, dziwne, jakich by się nikt spodziewać nie mógł wśród dworów ...