“W mojej dzielnicy nie było wiele okazji, by właściwe słowa używać w odpowiednim kontekście. Zacząłem się ich uczyć, jednak większość zatrzymywałem dla siebie, ponieważ ludzie, wobec których mógłbym ich używać, byli zbyt tępi, by je zrozumieć, albo w ogóle nie chcieli mnie słuchać.”
Odkąd los zetknął uciekiniera z domu Fidelia Valdesa i rozwodnika Roberta Touche, w Connecticut dzieją się straszne rzeczy. Touche postanawia mordować każdego dnia przypadkową szczęśliwą osobę. Plan w...