“Umieranie obnaża, umieranie to sprawa intymna. Da się je porównać do innego aktu, podczas którego człowiek obnaża się do cna – do seksu. Jednak umieranie jest jeszcze bardziej intymne. Bo człowiek jest w tak ogromnym stopniu zdany na innych. Bo całkowicie sam się w tym zatraca. Bo tak bardzo się boi – boi się zranienia, boi się zranić tych, którzy są dla niego najważniejsi.”
"Oczy na wpół otwarte, ale wzrok pusty. Usta rozchylone, ale z tych warg nie popłynie już żaden dźwięk. Twarz zatraciła podobieństwo z obliczem człowieka, który nosił ją za życia. Nawet ludzie, którz...