“To milczenie zaprowadziło mnie do jednej z klinik zdrowia psychicznego. Kilka dni później siedziałam więc w wygodnym fotelu pośrodku olbrzymiego lekarskiego gabinetu, a obcy człowiek opłacony przez moją przyjaciółkę zadawał mi kolejne pytania, które podobno miały na celu wyciągnięcie mnie z depresji czy też załamania nerwowego.”
„Kiedy umiera człowiek, z którym miało się spędzić życie to czy ta druga istota na ziemi nie powinna mieć wyboru? Wyboru czy chce nadal zostać tu na ziemi? Czy nie powinna mieć przyzwolenia by poszybo...