“To jeden z przywilejów młodości. Gdy masz siedemnaście lat, śmierć wydaje ci się gwiazda odległa o tyle lat świetlnych, ze nawet przez potężny teleskop ledwie ja widać. Potem starzejesz się i odkrywasz, ze to nie gwiazda, tylko wielki jak nieszczęście asteroid, który leci prosto na ciebie i jeszcze trochę, a przyładuje ci w ciemię.”
Głównym bohaterem jest Frannoe McCabe. To, co go spotyka, przekracza wyobraźnię nawet tak twardego faceta jak on : tajemnicze zniknięcia, równie tajemnicze spotkania w najmniej spodziewanych miejscach...