“Tak ,nie żyjemy-powtórzył mocniejszym głosem.-To co robimy ,nie jest życiem ,a wegetacją.Jesteśmy tropieni jak zwierzęta i zdychamy jak one.Boimy się wyjść z lasu ,podejsć do ludzkich siedzib ,by nie sprowadzić na nich nieszczęścia"”
O tej odwadze i poświęceniu nigdy nie powinno się zapomnieć. Rok 1945. Lasy Lubelszczyzny. Grupa partyzantów AK pod dowództwem Mariana Bernaciaka „Orlika” walczy o wolną Polskę w coraz bardziej zmie...