Spytałem Ojca, który właśnie wchodził: - Kogo spotkałeś na drodze? - Płaczące dziecię, dziecię płonące. Wiesz, upadło na rozżarzone kamienie. Śpiewały anioły: Wracaj, Ojcze, może ugasisz oddechem!
Został dodany przez:
KO
@Kokalok
Pochodzi z książki:
Biały Ojcze Nasz
Biały Ojcze Nasz
Paweł Sarna
10/10

Wielka gra mrozu i żaru, żywych i umarłych, toczy się bezustannie w wierszach Pawła Sarny. Zobacz, jak z krwi i pyłu, szczęścia i utraty, rodzi się nowy, wyrazisty świat.

Komentarze