Słabostkę miał jedną, że grać lubił. Grałby był dzień i noc, gdyby mógł w taka grę, jaka się komu podobała. Umiał wszystkie doskonale, mimo to całe życie przegrywał. Dlatego, choć mu się nieźle działo, nigdy grosza przy duszy nie utrzymał...
Został dodany przez: @maciejek7@maciejek7
Pochodzi z książki:
Sprawa kryminalna : powiastka
Sprawa kryminalna : powiastka
Józef Ignacy Kraszewski
8/10

"Jak najstarszych ludzi pamięć sięgała, nigdy jeszcze nic podobnego nie trafiło się na kilkadziesiąt mil wokoło. Bywały historie straszne, dziwne, jakich by się nikt spodziewać nie mógł wśród dworów ...

Komentarze

© 2007 - 2024 nakanapie.pl