“Rześcy cudzoziemcy zaraz po przekroczeniu naszych granic zaczynają odczuwać wyczerpanie, rozglądają się za respiratorem; ktoś daje im setkę, ktoś popitkę, ktoś śledzika; dochodzą do siebie i jakoś przetrzymują pobyt w krainie przedłużających się wydarzeń. Międzynarodowi ekonomiści dziwią się, że u nas wszystko trwa tak długo: zanim cokolwiek wybudujemy, zdąży wymrzeć pokolenie, które to projektowało”
Dobry wampir nie jest zły. Szczególnie wampir polski, podgryzający celebrytów, samobójców albo... ZOMO. Przewrotny poczet polskich wampirów, upiorów i innych narodowych strachów w groteskowej powieści...