“Rozmyślałem nad tą rozmową, śmiejąc się, gdy uświadomiłem sobie, jakie to wszystko wydało się domowe. Omawianie próbek farby i materiału podczas kolacji z moją żoną. Powinienem był tego nienawidzić. Jednak, jakoś nie nienawidziłem.”
Richard VanRyan był cholernie dobry w swoim biznesie. Parł do celu jak taran, z całą bezwzględnością. Jeśli po drodze kogoś zniszczył - przyjmował to z obojętnością. Nie miał skrupułów i nie liczył s...