Romantyczna magia nadchodzącej nocy działała na wyobraźnię znacznie intensywniej niż niejeden książkowy romans. Usiadłam na plaży. Piasek był lekko wilgotny, ale co tam… mogłabym tak siedzieć i patrzeć na światła w jeziorze przez pół nocy. Były jak krople złota na aksamitnym materiale wody. Czas mijał, a ja siedziałam i patrzyłam. Wreszcie zmęczone powieki zaczęły opadać, więc postanowiłam wracać.
Został dodany przez: @E_N@E_N
Pochodzi z książki:
Światła w jeziorze
2 wydania
Światła w jeziorze
Małgorzata Lisińska
6.1/10

Gdy po dwóch latach kompletnej uczuciowej suszy, dopadnie cię klęska urodzaju, możesz mieć problem z wyborem. Karolina jest zabawną i błyskotliwą dziewczyną, od roku zakochaną bez wzajemności w kole...

Komentarze

© 2007 - 2024 nakanapie.pl