“Richard pochylił głowę. - Przepraszam — rzekł. - Wiem, że to osobiste pytanie, ale czy jesteś może chory na umyśle? - Możliwe, choć dość nieprawdopodobne. Czemu pytasz? - No cóż - odparł Richard. — Jeden z nas musi być.”
Wersja preferowana przez autora. Zawiera nowy wstęp i opowiadanie O tym jak markiz odzyskał swój płaszcz. Pod ulicami Londynu leży świat, o którym ludziom nawet się nie śniło. Kiedy Richard Mayhew po...