“Przyciągała go toń. Śpiewała dla niego miłosne pieśni. Oto kobieta, jakiej szukał. Wypływająca z gór, przeciekająca się przez cały kraj i wreszcie niknąca w morzu. Tego, co ofiarowała, nie dałoby mu żadne ciało, nieważne jak chętne czy oddane.”
Usiądź wygodnie i wsłuchaj się w szept wiślanych fal. Opowiedzą Ci o warszawskiej syrence. Tylko trzymaj się mocno. Będzie bolało… Życie Łukasza Kostrzyńskiego, znanego jako Kosa, zmienia się w pe...