“Przez wielkie szklane tafle Sasha widziała leżące w przezroczystych plastikowych łóżeczkach dzieci. Wszystkie miały purpurowe buzie i płakały. Każdy noworodek był podłączony do monitora, pokazującego najważniejsze funkcje życiowe. Wokół jednego z nich stały dwie lekarki i cztery pielęgniarki. Rozmawiały i kręciły głowami.”
Sprzedaż od 01.12.2006 w klinice położniczej w louisville noworodki zapadają na tajemniczą chorobę. nieustający płacz i brak snu skazują je na powolną śmierć z wycieńczenia. do dziennikarki sashy smit...