“Przedsiębiorca wykorzystuje wszystko: mężczyzn, kobiety, minerały, kredyty bankowe, wszystko przekształca, ze wszystkiego czerpie pożytek, z wszystkiego ciągnie zysk.”
Powieść Mendozy można czytać jako swoisty antykryminał; autor bawi się literackimi konwencjami, przesysowując i doprowadzając do absurdu założenia gatunku. Pytany, czy jest pisarzem postmodernistyczn...