“Próbuję się dowiedzieć, ile alkoholu konsumuje pewna starsza pani, żeby wpisać to do jej karty. Ustaliłem już, że jej ulubionym napitkiem jest wino. Ja: Jaką ilość wina wypija pani w ciągu jednego dnia? Pacjentka: Jak mam dobry dzień, to tak ze trzy butelki. Ja: Mhm, rozumiem... A jak ma pani zły dzień? Pacjentka: O, jak mam zły dzień, to ledwo jedną”
Witaj w świecie 97-godzinnych tygodni pracy. W świecie decyzji o życiu i śmierci. W świecie nieustannego tsunami płynów ustrojowych. W świecie, w którym zarabiasz dziennie mniej niż szpitalny parkomet...