“Podwieczorek bowiem był posiłkiem, do którego nigdy się nie przyzwyczaił. 'Jeżeli jada się o piątej - tłumaczył - człowiek siada do kolacji bez gotowego zapasu soków trawiennych. A pamiętajmy, że kolacja to najważniejszy posiłek dnia. ”
Pani McGinty nie żyje. Umarła, ale jak? Komu mogło zależeń na śmierci zwyczajnej, ubogiej staruszki? Czy zginęła dla marnych trzydziestu funtów ukrytych pod podłogą? A może dla dwustu zostawionych w s...